- Rozwiązaliśmy umowę w trybie natychmiastowym, bo firma ETC nie dotrzymała terminów w niej zawartych - mówi Marek Stasiak, prezes PEC w Łęczycy.
Razem z rozwiązaniem umowy z ETC, jak bumerang powrócił temat kotłowni, która należy do łęczyckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. PEC złożyło ofertę spółdzielni, by ta zlikwidowała kotłownię, a wtedy przedsiębiorstwo podciągnie sieć ciepłowniczą do osiedla, zasilanego przez tę kotłownię.
- Stanowisko moje i mieszkańców jest takie, aby utrzymać kotłownię - mówi jednak Roman Mioduchowski, prezes Łęczycanki.
Więcej w jutrzejszym wydaniu "Dziennika Łódzkiego".
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?