Prokuratura Rejonowa w Łowiczu 28 grudnia postawiła 66-letniemu kapłanowi dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy spowodowania przez niego 26 grudnia wypadku, w którym ucierpiała 41-letnia łowiczanka. Kapłan mający w organizmie blisko 2 promile alkoholu prowadził kia ceed. Na ul. 3 Maja stracił panowanie nad autem, potrącił pieszą i skosił latarnię.
- Kobieta poruszała się prawidłowo, idąc chodnikiem – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Odniosła obrażenia, których leczenie potrwa powyżej tygodnia.
Duchowny odpowie przed sądem także za jazdę na podwójnym gazie. Nie jest to jego pierwsza tego typu wpadka. W 2010 roku Sąd Rejonowy w Łowiczu za jazdę autem w stanie nietrzeźwości ukarał ks. O. grzywną oraz zabrał mu na rok prawo jazdy. Mający problemy z alkoholem emerytowany ksiądz nie skorzystał jednak z lekcji, którą dało mu życie i znów wsiadł pijany za kółko.
Od 20 lat mieszkający w Łowiczu duchowny przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Ks. Jan O. spożywał alkohol w wigilię, Boże Narodzenie oraz rankiem feralnego dnia.
- Jechał samochodem szybko, gdyż śpieszył się do jednej z pobliskich miejscowości, w której miał odprawić nabożeństwo – mówi przedstawiciel łódzkiej prokuratury.
Śledczy objęli podejrzanego dozorem policyjnym, zakazem opuszczania kraju oraz poręczeniem majątkowym w kwocie 5 tys. zł. Po przedstawieniu zarzutów kapłan został zwolniony do domu.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?