Spór w radzie trwa od 29 października. Wtedy to grupa radnych, mająca większość w Radzie Miasta, przegłosowała wniesienie do porządku obrad projektu uchwały w sprawie połączenia miejskich spółek, PEC i PGKiM. Problem w tym, że aby można było głosować naduchwałą, powinna ona zostać dostarczona na piśmie wszystkim radnym. Ponieważ takiego dokumentu nie było, została ogłoszona przerwa w obradach. Radni opozycyjni, jak tłumaczyli, dali tym samym czas burmistrzowi na opracowanie projektu uchwały dotyczącego fuzji spółek.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, przygotowywanie dokumentów dla rady jest obowiązkiem władzy wykonawczej. Burmistrz stanął jednak na stanowisku, że działanie radnych budzi zastrzeżenia formalnoprawne i nie zawiera merytorycznej treści. To spotkało się z kolejnym sprzeciwem opozycji, według której burmistrz wielokrotnie już był informowany o tym, jak ma wyglądać ewentualny projekt uchwały o połączeniu spółek.
Brak porozumienia radnych z burmistrzem spowodował, że przerywano kolejne obrady 5, 12 i 26 listopada. W końcu radni opozycyjni dostarczyli burmistrzowi na piśmie projekt uchwały w sprawie fuzji PEC i PGKiM wraz z uzasadnieniem. Miał on trafić pod obrady w miniony czwartek. Ponieważ jednak radni z klubu Radni dla Łęczycy oświadczyli, że uchwałę dostarczono im niezgodnie ze statutem miasta, który mówi, że dokument powinni dostać najpóźniej trzy dni przed sesją, obrady znów przerwano...
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?