Kobieta miała znęcać się nad dziećmi w latach 2010-2014. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez kuratora sądowego. To on - po rozmowie z dwójką podopiecznych kobiety - 10-letnim chłopcem i 12-letnią dziewczynką uzyskał informacje, które mogły wskazywać na to, że ktoś znęca się nad dziećmi.
Pod opieką kobiety, w ramach tak zwanej niezawodowej rodziny zastępczej, od 2008 roku pozostawała czwórka rodzeństwa - dwie dziewczynki i dwóch chłopców. Z czasem dwoje starszych dzieci usamodzielniło się i pod opieką kobiety zostały te młodsze.
- Z zebranych dowodów wynika, że począwszy od 2010 roku dochodziło do
sytuacji, że podejrzana wszczynała awantury podczas których używała wobec
małoletnich słów obelżywych, dziewczynkę niejednokrotnie zamykała w garażu,
ograniczała dzieciom dostęp do jedzenia i kontakty z rówieśnikami, szarpała i
popychała dzieci, zadawała im uderzenia różnymi przedmiotami i rękoma - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Z relacji
pokrzywdzonych wynika także, że byli zastraszani przez podejrzaną po to, by nie
ujawniali tego w jaki sposób są traktowani w rodzinie zastępczej.
Dzieci aktualnie pozostają pod opieką innej rodziny zastępczej. Sama 59-latka
złożyła wniosek o rozwiązanie umowy stanowiącej podstawy sprawowania opieki.
Podczas przesłuchania podejrzana nie przyznała do przedstawionych zarzutów.
Złożyła wyjaśnienia, w których podała, że dobrze zajmowała się dziećmi.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?