Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PCPR w Łęczycy. Dwie kontrole w placówce i dwa odmienne wyniki

Redakcja
Fot. Agnieszka Jędrzejczak
W tym samym czasie w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy przeprowadzono dwie kontrole. Jedną wykonali pracownicy starostwa, a monitoring - urzędnicy wojewody. Efekt? Wyniki bardzo się różnią. Łęczyckie starostwo nie wykazało uchybień. Zupełnie innego zdania jest jednak Urząd Wojewódzki w Łodzi.

Kontrola, którą w PCPR przeprowadziło starostwo powiatowe, nie wykazała żadnych nieprawidłowoœci. Nie wynika z niej także, czy placówka odpowiednio nadzorowała rodzinę zastępczą oskarżoną o maltretowanie pięciorga dzieci.
- Celem kontroli było sprawdzenie, czy PCPR nadzorowało rodzinę. W dokumentacji są wszelkie opinie i wywiady dotyczące rodziny, więc nie możemy mieć w tej kwestii zarzutów - przekonuje Edward Banasik, kierownik wydziału oœwiaty, kultury, zdrowia i pomocy społecznej w łęczyckim starostwie. - Ale czy ten nadzór był wystarczający? To już sprawdzą inne organy.

Banasik i wicestarosta powiatu Krystyna Pawlak przeœświetlili dokumentację rodziny oskarżonej o znęcanie się nad pięciorgiem dzieci. - Nie mamy podstaw, by jednoznacznie stwierdzić, kto jest winien - mówi Krystyna Pawlak.
Kontrolę starostwo przeprowadziło w dniach 2-4 czerwca, a dwa dni póŸźniej, choć ta kontrola nie wykazała uchybień, Iwona Zielińska, kierowniczka PCPR, została odsunięta od pełnienia obowiązków. - Jej zawieszenie wynika ze wszczętego postępowania karnego w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez placówkę - mówi Wojciech Zdziarski, starosta łęczycki.

W tym samym czasie, gdy starostwo kontrolowało podległą sobie jednostkę, monitoring przeprowadzali też pracownicy Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Inspektorzy analizowali dokumentację od 2007 r. i rozmawiali z pracownikami. W środę (11 czerwca) zostały opracowane wyniki monitoringu. Jak mówi nam Krzysztof Sztrajber, rzecznik UW w Łodzi, z monitoringu wynika, że w PCPR jest za mało pracowników, a placówka przez ostatnie kilka lat stworzyła pozytywny obraz tej rodziny.

Jedyna wzmianka na niekorzyśœć małżeństwa A., to zdanie zapisane w wywiadzie z 2011 r: "rodzice nie wykazują spontanicznoœści i uczuciowoœci w relacjach z dziećmi". UW podaje także, że PCPR mógł zareagować wczeœśniej na to, co się tam działo. - Gdy koordynator zobaczył 6 marca siniaki na ciele chłopca, do 28 marca PCPR nie podjęło wystarczających działań. Gdyby odnotowano wtedy przemoc, rodzina kwalifikowałaby się do założenia tzw. niebieskiej karty - dodaje Sztrajber.

Monitoring wykazał także, że PCPR w Łęczycy bardzo często kontrolowało rodzinę A. A w dokumentacji placówki nie znalazła się informacja, że jakikolwiek problem w rodzinie A. był zgłaszany do pracowników bezpośrednio przez sąsiadów, nauczycieli czy inne osoby.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto