Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla bezdomnych w Kutnie i Łęczycy

Tomasz Dębowski, Agnieszka Jędrzejczak
Noclegownia w Kutnie
Noclegownia w Kutnie Tomasz Dębowski
Osoby, które nie mają stałego miejsca zamieszkania i pieniędzy, by zjeść ciepły obiad, mogą skorzystać z pomocy noclegowni lub schroniska. W kutnowskiej noclegowni przebywa na razie 30 osób. Choć w Łęczycy nie ma tego rodzaju placówki, bezdomni także mogą liczyć na pomoc.

W powiecie kutnowskim osób bezdomnych jest co najmniej kilkadziesiąt i liczba ta stale rośnie. Są instytucje, które starają się im pomagać. Od 18 lat na terenie miasta działa noclegownia miejska, która przyjmuje takie osoby. Aktualnie przebywa tu 30 osób. Do dyspozycji zostało jeszcze 8 miejsc. Jak wylicza Sylwester Lelewski, kierownik noclegowni, jest tu 23 mężczyzn, 5 kobiet i jedna matka z dzieckiem.

- Jak są duże mrozy to taka noclegownia ratuję życie i z pewnością niejednemu już uratowała. Tu nikomu za kołnierz nie kapie i nie ma lęku, że dzisiaj będzie się spało gdzieś na schodach - mówi Sylwester Lelewski. Latem liczba chętnych na nocleg spada.

Zdaniem Lelewskiego osoby, które tu aktualnie przebywają, to stacjonarni bezdomni. Przenocować może tu jednak każdy. To jest noclegownia dla mieszkańców Kutna, ale w holu na stołeczku każdy może przetrzymać do rana - opowiada kierownik. Zasada jest jedna - nie wpuszczane są tu osoby pod wpływem alkoholu. - Są bezdomni, którzy prowadzą życie trampa, włóczęgi i nie przestrzegają żadnych reguł. Pijani nie wejdą, bo jakieś zasady muszą być, inaczej zamienili by to miejsce w slamsy - nie ukrywa. Noclegownia jest czynna od 18. do 8. nad ranem. W Kutnie bezdomni mogą też zjeść w jadłodajni przy dworcu PKP. Codziennie jada tam około 70 osób, choć nie wszyscy są bezdomni. Są to też osoby ubogie.

Na bezdomność nie pozostają obojętni także mieszkańcy Łęczycy. Gdy tylko zobaczą, że ktoś leży na chodniku, a na zewnątrz jest niska temperatura, zgłaszają problem do straży miejskiej. - Nie są to osoby, które leżą gdzieś w pustostanach, ale głównie na chodnikach i najczęściej jest to ulica Poznańska - tłumaczy Tomasz Olczyk, komendant Straży Miejskiej w Łęczycy. - Proponujemy przewiezienie do schroniska, ale nie wszyscy się zgadzają, a my nie możemy ich zmuszać.

Choć w Łęczycy nie ma noclegowni ani schroniska, bezdomni i osoby, którym nie wystarcza na zjedzenie ciepłego posiłku, też mogą liczyć na pomoc. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przewozi takich mieszkańców do placówek w Łodzi i Ozorkowie. Ostatnio do schroniska w Ozorkowie trafiło trzech łęczycan, których strażnicy znaleźli na chodniku. Nie wszyscy jednak zgadzają się na to, często wybierają pomoc pieniężną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto