Radni dali pieniądze na projekt niezbędny do kontraktu terytorialnego [ZDJĘCIA!]

Rada miasta Łęczyca wczoraj po raz drugi głosowała nad przesunięciem 500 tys. zł na przygotowanie projektu, niezbędnego, by otrzymać już przyznane Łęczycy środki. Na rewitalizację najważniejszego łęczyckiego zabytku jest przeznaczone nawet 20 mln zł, a termin złożenia projektu upływa 4 maja. Dokumentację można będzie uzupełniać nawet przez 50 dni po tym terminie. Część radnych obawia się jednak, że wejście w kontrakt terytorialny zablokuje inwestycje na terenie miasta na nawet dwa lata i nadal nie chciała wyrazić zgody na przeznaczenie pieniędzy na projekt.

Na sesji pojawił się nawet starosta łęczycki Wojciech Zdziarski i wicestarosta Krystyna Pawlak, a także konserwator Krzysztof Gowin. Wspólnie starali się odpowiedzieć na pytania łęczyckich radnych - problem jednak w tym, że nawet najbardziej łopatologicznie wyłożone racje do niektórych członków rady miasta wydawały się nie docierać. Najbardziej palącym problemem było to, czy miasto Łęczyca w ogóle stać na ten projekt - i czy wygospodarowanie koniecznych środków własnych nie sparaliżuje miejskiego budżetu.
– Jeśli projekt będzie kosztował mniej niż zakładane 20 mln zł, to nie – odpowiadała skarbnik miasta Grażyna Życzkowska. – Rok 2019 będzie już normalny. Jeżeli dostaniemy całe 20 mln zł, to tak.

Pytany o opinię Krzysztof Gowin zamiast przygotowywania projektu w pospiechu bardziej skłaniał się do tego, by najpierw ogłosić konkurs na koncepcję zagospodarowania zamku, a potem czekać na odpowiedni konkurs, z którego będzie można pozyskać pieniądze. To spotkało się z uznaniem części radnych, jednak na ziemię sprowadziła ich Krystyna Pawlak.

– Te pieniądze już są i czekają – mówiła wicestarosta powiatu łęczyckiego. – Państwo mówicie coś o jakimś konkursie, ale ten tort jest już podzielony. Żadnego konkursu na zabytki już nie będzie przynajmniej do 2023 roku. kontrakt terytorialny województwa łódzkiego był negocjowany przez poprzedni rząd, ten go aneksował, pieniądze są rozdysponowane na konkretne cele. jedyne o co moglibyście się chyba starać, to środki na rozwój turystyki.

Radni znów zarzucili władzom miasta to, że projekt uchwały jest niewłaściwie przygotowany i że kolejny raz stawia się ich pod ścianą. Ostatecznie zdecydowali się zagłosować, ale zmniejszyli pulę środków przeznaczonych na projekt z 500 do 250 tys. zł, z zastrzeżeniem, by z projektu o ile będzie to możliwe, wykluczyć dom stary, aby ograniczyć koszty. Przewodniczący Paweł Kulesza zapowiedział, że jeśli dokumentacja okaże się droższa, dołożą pieniądze Nad takim projektem głosowała 11 radnych. Sześciu było za, czterech przeciw, a jeden nie wziął udziału w głosowaniu.