Samochód UM Łęczyca miał stłuczkę. Kto jechał na jego pokładzie?

Pogłoski o kolizji służbowej skody należącej do Urzędu Miasta Łęczyca, którą jechał zawieszony i przebywający na zwolnieniu lekarskim burmistrz Łęczycy Krzysztof Lipiński pojawiły się w weekend. Dziś ostatecznie potwierdziło się, że tkwi w nich ziarno prawdy. Do zdarzenia faktycznie doszło, co potwierdziła Komenda Powiatowa Policji w Łęczycy.

– Szóstego kwietnia 2017 roku około godziny 9.00 policjanci z ruchu drogowego łęczyckiej komendy interweniowali w związku ze zdarzeniem drogowym przy skrzyżowaniu ulic Belwederskiej z Ozorkowską – mówi podkom. Agnieszka Ciniewicz, oficer prasowy KPP Łęczyca. – Mundurowi na miejscu ustalili, że kierujący pojazdem audi A8 skręcając w lewo z ulicy Ozorkowskiej w Belwederską stracił panowanie i uderzył w skodę, której kierowca w tym czasie wykonywał skręt w prawo z Belwederskiej w Ozorkowską. W wyniku kolizji nikt nie odniósł obrażeń. Kierowcy obu aut byli trzeźwi.

Jak informuje policja, kierowca audi otrzymał mandat, a w żadnym z pojazdów nie było pasażerów. Świadkowie zajścia twierdzą jednak, że w aucie UM Łęczyca jechał burmistrz Krzysztof Lipiński. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że 6 kwietnia o godz. 09.00 miała odbyć się pierwsza rozprawa w jego procesie. Przełożono ją po raz drugi, bo burmistrz przedstawił zwolnienie lekarskie.

– Mam świadka kolizji, który twierdzi, ze widział, że w samochodzie siedział chory i zawieszony burmistrz Krzysztof Lipiński – twierdzi łęczycki radny Marcin Zasada. – Po kolizji na miejsce zdarzenia przyjechał citroen na łowickich rejestracjach, który zabrał go z miejsca zdarzenia.

Citroenem C5 wyprodukowanym w 2008 r jeździ mieszkający w Łowiczu wiceburmistrz Andrzej Rokicki. Auto widnieje w jego oświadczeniu majątkowym. Zastanawiające jest też stanowisko łęczyckiego magistratu, który potwierdził, że doszło do kolizji, nie zaprzeczył, że w środku jechał burmistrz Krzysztof Lipiński, ale równocześnie odmówił udzielenia informacji, jaki był cel wyjazdu skody.

– Potwierdzamy, że w czwartek (6 kwietnia) ok. godz. 9.00 samochód służbowy Urzędu Miejskiego w Łęczycy uczestniczył w kolizji, do której doszło przy ul. Belwederskiej. – mówi Wioletta Stefaniak z UM Łęczyca. –
Zdarzenie jest przedmiotem postępowania prowadzonego przez Komendę Powiatową Policji. Okoliczności zdarzenia nie stanowią informacji publicznej i nie zamierzamy przekazywać żadnych szczegółów w tym zakresie.

Pytanie co na to prokuratura i Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Rzecznik łódzkiego oddziału ZUS stawia sprawę jednoznacznie:

– Co do zasady ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia – mówi Monika Kiełczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie łódzkim. – Do przeprowadzenia kontroli wykorzystywania zwolnienia lekarskiego w zależności od liczby ubezpieczonych zatrudnionych u danego pracodawcy uprawniony jest ZUS – jeśli pracodawca zatrudnia do 20 osób ubezpieczonych i pracodawca, jeśli zatrudnia co najmniej 20 ubezpieczonych. Każdy, kto posiada informacje o konkretnej sprawie, w której ubezpieczony korzysta ze zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem, powinien zgłosić to do odpowiedniego organu (pracodawca lub ZUS – w zależności od liczby zatrudnionych), w celu przeprowadzenia stosownej kontroli.

Nie sądzimy jednak, że ktokolwiek w UM Łęczyca zdecyduje się donieść na swojego zawieszonego szefa.