- Dostanie się do PZU to spory wysiłek - alarmuje pani Zofia (nazwisko do wiadomości redakcji), emerytowana łęczycanka. - Ostatnio musiałam biec z domu do córki, która nie miała jak wejść do PZU z wózkiem. Pilnowałam więc wnuczki na dworze.
Dyrekcja oddziału odesłała nas do biura prasowego Grupy PZU. Mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się dowiedzieć, czy i kiedy do oddziału będą mogły dostać się osoby niepełnosprawne.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?