- Psy, według doniesienia dyrektora Zieleni Miejskiej, miały paść w schronisku na przełomie stycznia i lutego - mówi nadkomisarz Dariusz Kupisz, rzecznik łęczyckiej policji.
Policjantom nie udało się zabezpieczyć w schronisku żadnych dowodów. - Okazało się bowiem, że dwanaście z czternastu czworonogów zostało spalonych - wyjaśnia rzecznik policji. - Dwa pozostałe padłe psy zostały wysłane na specjalistyczne badania do Łodzi i Wrocławia. Czekamy na ich wynik.
- Dopóki śledztwo trwa, nie będę komentował sprawy - ucina rozmowę Michał Tomczyk, dyrektor Zieleni Miejskiej.
- Firma ta prowadzi schronisko z konieczności - przyznaje Andrzej Olszewski, burmistrz Łęczycy. - To dla samorządu miasta olbrzymi, dodatkowy obowiązek.
Burmistrz dodaje, że według opinii powiatowego inspektora weterynaryjnego, sytuacja w łęczyckim schronisku wcale nie jest najgorsza.
- Gdyby jakaś organizacja pozarządowa chciała administrować naszym schroniskiem dla bezdomnych zwierząt, to nie widzę przeszkód w przekazaniu tych obowiązków - mówi burmistrz Olszewski. - Oczywiście za kwotę, jaką teraz dysponujemy na ten cel.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected].
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?