Spotkanie już od pierwszych minut było bardzo zacięte, ale to podopieczni Krzysztofa Szablowskiego początkowo byli stroną przeważającą. To Rosa musiała gonić za wynikiem w pierwszej kwarcie, ostatecznie na tablicy padł remis 20:20. Druga odsłona meczu przebiegała podobnie, jedyną różnicą było to, że role się odwróciły. Kutnowski zespół przespał pierwszą połowę kwarty, rzucali za to radomianie. Sygnał do odrabiania strat dał Jacek Jarecki i Polfarmex zaczął niwelować dystans do rywali. Na przerwę oba zespoły schodziły mając na koncie po 32 oczka.
Trudny bój z Rosą Radom musiał roztrzygnąć się zatem w drugiej połowie. Niestety po przerwie obraz gry zmienił się na niekorzyść Polfarmexu. W trzeciej kwarcie Rosa Radom zaczęła sobie wypracowywać przewagę, którą konsekwentnie powiększał. Czwarta kwarta wyglądała podobnie, Rosa w zasadzie w pełni kontrolowała to, co działo się na parkiecie w Kutnie. Na dwie i pół minuty przed końcem kwarty prowadziła już 72:58. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 65:76 dla Rosy
Polfarmex Kutno - Rosa Radom: 65:76 (20:20, 12:12, 21:26, 12:18)
Polfarmex: Jarecki - 16, Kowalczyk - 13, Fraser - 12, Sałasz - 9, Gabiński - 8, Grochowski - 7, Thompson - 0, Sobczak - 0, Pawlak - 0, Emegano - 0, Pruefer -0, Kobus - 0
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?