Wspominali czasy II wojny światowej w Łęczycy. W archiwum Państwowym odbyła się sesja naukowa.

Na sesji naukowej w archiwum gości powitała Jolanta Górska - Sieradzka, kierownik Archiwum Państwowego w Płocku Oddział w Łęczycy. Potem odczyt wygłosił mgr. Krzysztof Bednarek, który opowiedział zgromadzonym o miejscach pamięci narodowej na terenie Łęczycy.
– Przez długi okres nie można było w ogóle mówić na temat zbrodni dokonywanych przez Związek Radziecki – mówił Krzysztof Bednarek. – Dopiero po 1989 roku można było mówić o zbrodniach stalinowskich. Tablica na zachodniej stronie kościoła świętego Andrzeja oprócz ofiar zbrodni hitlerowskich upamiętnia też ofiary stalinizmu. Kolejnym miejscem jest cmentarz katolicki przy ul. Kaliskiej, gdzie znajdują się mogiły żołnierzy poległych w Kampanii Wrześniowej. Najpierw chowano poległych, potem rannych, którzy zmarli, następnie chowano osoby które zginęły po zakończeniu działań wojennych. W 1952 ekshumowano żołnierzy pochowanych w okolicach Łęczycy, pochowano ich tutaj. W sumie spoczywa tu 650 żołnierzy.
Sesja naukowa w archiwum w Łęczycy to także wojenne wspomnienia osób, które zostały wysiedlone w czasie wojny. Szczególnie wstrząsające są relacje o niemieckich sąsiadach Łęczycan, którzy w tajemnicy przed wybuchem wojny zapisywali się do organizacji hitlerowskich. Po wkroczeniu Niemców pracowali w hitlerowskiej administracji, a nawet byli członkami SS. Wspominano tez epizod odbicia Łęczycy z rąk niemieckich przez Wojsko Polskie, jednak hitlerowcy szybko ponownie zdobyli miasto. Opowiadano także o wojennej tułaczce mieszkańców Łęczycy. Wojenne dzieje grodu Boruty ma przybliżać także otwarta dziś w siedzibie Archiwum Państwowego w Łęczycy wystawa.