- Rzeka była czysta. Było dużo kaczek i innego ptactwa - mówi Danuta Kucharczyk, mieszkanka Rustowa, której dom stoi blisko Ochni. - Teraz jesteśmy zaskoczeni tym, że od kilku dni woda jest brudna, wręcz czarna. Niesie jakiś osad. Ścieki muszą pochodzić gdzieś z góry rzeki.
W Łękach Kościelnych, kilka kilometrów w dół rzeki, napotkana para wędkarzy potwierdza, że jeszcze kilka dni temu w rzece widzieli śnięte ryby. Woda, według ich relacji, została zanieczyszczona przed długim weekendem. Jest ona bardzo słabo natleniona, narybek pływa tuż przy jej lustrze.
Brzegi Ochni sprawdziliśmy w kilku miejscach, jednak na śnięte ryby już nie natrafiliśmy. Na miejscu pobraliśmy jednak próbkę wody, z którą udaliśmy się do Grupowej Oczyszczalni Ścieków przy ul. Lotniczej w Kutnie. Chcieliśmy ustalić pochodzenie zanieczyszczeń. Okazało się, że niesiony przez wodę osad pochodzi właśnie stąd. W sobotę, 28 kwietnia doszło do wycieku z jednego z dwóch czynnych bioreaktorów.
- Trwa modernizacja jednego z biooksybloków - mówi Krzysztof Mikołajczyk, prezes Grupowej Oczyszczalni Ścieków. - Nie mamy łatwego życia, bo przedsiębiorstwa z branży spożywczej produkują ciągle, a ścieki nie nadążają z oczyszczaniem się z osadów na tyle, by mogły trafić do rzeki. Grupowa
Dalszą część artykułu przeczytasz na następnej stronie
Oczyszczalnia Ścieków jest w trakcie kontroli Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, która została rozpoczęta w dniu 2 maja i trwa nadal.
Trzy duże zakłady branży spożywczej przed długim majowym weekendem pracowały bardzo intensywnie i przeciążyły możliwości przerobowe kutnowskiej oczyszczalni.
- Obecnie na oczyszczalni ścieków w Kutnie prowadzone są prace polegające na usprawnieniu systemu napowietrzania ścieków. Wszystkie ścieki dopływające z miasta kierowane są na pozostałe dwa bioreaktory. Te pracują z bardzo dużym obciążeniem - wyjaśnia Maria Kowalewska, główny technolog zakładu. - Stężenia zanieczyszczeń w ściekach są bardzo wysokie, a w komorach natleniania występują deficyty tlenu. 26 kwietnia po raz pierwszy zastosowaliśmy w układzie biologicznego oczyszczania ścieków koagulant odciążający proces biologiczny. Jednak z jednego z bioreaktorów wraz ze ściekami wypłynęły zawiesiny osadu ściekowego. Do wycieku przyczyniły się też utrzymujące się upały. Wyciekło około 2 tys. metrów sześciennych ścieków. Ta ilość wystarczyła, by poważnie zanieczyścić rzekę.
Od czwartku do pracujących obecnie osadników dozowany będzie środek wspomagający zagęszczanie osadu. To jednak rozwiązanie doraźne. - Konieczna będzie rozbudowa oczyszczalni ścieków o dodatkowy bioreaktor - podsumowuje prezes zarządu GOŚ. - Jego koszt szacowany jest na 20 mln zł
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?