Zbyt dużo wypadków na łęczyckich drogach

Apel zostanie odczytany w kościele św. Andrzeja Apostoła w Łęczycy.

- Zaapelujemy z ambony do kierowców i rowerzystów, a także pieszych - mówi asp. Agnieszka Ciniewicz, rzecznik prasowy łęczyckiej policji. - Zwrócimy szczególną uwagę na to, by być widocznym na drodze. Jest to szczególnie ważne w zbliżającym się okresie jesienno- zimowym, gdy szybko zapada zmrok, a warunki atmosferyczne na drogach są coraz trudniejsze.

Niestety, policyjne statystyki nie napawają optymizmem. Tylko w tym miesiącu na drogach powiatu łęczyckiego doszło już do 9 wypadków, w których zginęły trzy osoby.

W miejscowości Broników, w gminie Piątek, na drodze wojewódzkiej nr 703 pod kołami fiata ducato zginął 62-letni pieszy. Dzień później, też na drodze wojewódzkiej nr 702, w miejscowości Pęcławice, w gminie Piątek, kierujący jeepem grand cherokee stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi, uderzył w skarpę i dachował. Samochód zatrzymał się w przydrożnym rowie. 53-letni kierowca wypadł przez szybę auta. Przetransportowano go śmigłowcem do szpitala, ale pomimo udzielonej pomocy, zmarł.

Niecały tydzień później w Pieczewie, w gminie Grabów, zginął 24-letni motocyklista. Młody mężczyzna nie przeżył czołowego zderzenia z alfą romeo. Jechał motorem, choć nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami w związku z zakazem sądowym, orzeczonym w czerwcu. Kierowca auta i pasażer wyszli z wypadku bez szwanku. Okazało się jednak, że 29-latek kierujący alfą jest pijany. Miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.

- Od początku roku mieliśmy 38 wypadków - dodaje asp. Agnieszka Ciniewicz. - Śmierć poniosło w nich łącznie 11 osób. To więcej niż przez cały 2009 rok, w którym na naszych drogach zginęło 9 osób. Niestety, bardzo często przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość i brawura kierowców.