Opisywana sytuacja miała miejsce pod koniec sesji, w punkcie sprawy różne. Radni zadawali pytania co do różnych kwestii dotyczących ostatnich wydarzeń w Łęczycy. Interesowały ich miedzy innymi, jakie rozwiązania proponuje miasto w kwestii organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic Kaliskiej i Konopnickiej czy jak prezentują się postępy prac związanych z konkursem na rewitalizacje, w którym bierze udział Łęczyca. Merytoryczna dyskusja w pewnym momencie znów przerodziła się w pyskówkę. Radny Marcin Zasada chciał wiedzieć, jakie są zarobki Jakuba Pietkiewicza, pełnomocnika burmistrza ds. komunikacji społecznej i promocji. Od władz miasta otrzymał odpowiedź odmowną. Burmistrz wystosował na pismo radnego odpowiedź odmowną, uzasadniając to tym, że dostęp do informacji, o którą prosi radny, podlega ograniczeniu, ponieważ dotyczy osoby zatrudnionej w urzędzie na umowę o pracę i stanowiła by ingerencję w jej prywatność. To nieco rozsierdziło radnego.
– To wielka szkoda, bo to są nasze pieniądze – ripostował radny Zasada. – Tak jak już wielokrotnie mówiłem, o my panu płacimy, a nie pan nam. To nie są pana pieniądze, tylko podatników, za których pieniądze pan tutaj pracuje. W związku z tym mam kolejne pytanie: Czy planuje pan jakieś premie i nagrody dla prezesów miejskich spółek?
– A co to pana obchodzi? – odpowiedział burmistrz Lipiński
– Jeszcze raz się zapytam: Czy są przewidziane jakieś premie i nagrody dla prezesów miejskich spółek? – mówił radny Marcin Zasada. – Obchodzi mnie panie burmistrzu bardzo dużo jako radnego, i jako mieszkańca Łęczycy, jak są wydawane nasze pieniądze. Jeśli pana to nie obchodzi, to nie powinien pan być burmistrzem. Szkoda, że pan nim został.
– Ja apeluję do pana przewodniczącego. Ten punkt na dzisiejszej sesji ma konkretną nazwę. – bronił się burmistrz Krzysztof Lipiński – To nie jest komisja śledcza i nie życzę sobie, żeby pan mnie oceniał.
– Ja nie oceniam burmistrza. Ja zadaję proste pytania, na które burmistrz się uchyla i nie odpowiada. – nie dawał za wygraną radny Zasada.
Burmistrz stał na stanowisku, że radni otrzymują rzetelne i konkretne odpowiedzi na zadawane pytania, a z poruszonej przez Marcina Zasadę kwestii wybrnął, tłumacząc, że pytanie nie powinno zostać zadane jemu, lecz radom nadzorczym poszczególnych spółek.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?