Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Krzysztof Lipiński winny zarzucanych mu czynów! [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Łukasz Janikowski
Burmistrz Krzysztof Lipiński skazany przez łęczycki sąd
Burmistrz Krzysztof Lipiński skazany przez łęczycki sąd Łukasz Janikowski
Sąd Rejonowy w Łęczycy wydał dziś wyrok w procesie burmistrza Krzysztofa Lipińskiego. Sędzia Mirosława Karolak uznała go za winnego zarzucanych mu czynów i skazała na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz orzekła czteroletni zakaz sprawowania funkcji publicznych. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd Rejonowy w Łęczycy wyrok w procesie burmistrza Krzysztofa Lipińskiego ogłosił dziś o godz. 14.00. Sędzia Mirosława Karolak nie miała wątpliwości i uznała oskarżonego burmistrza za winnego zarzucanych mu czynów i skazała go na karę łączną jednego roku pozbawienia wolności zawieszoną warunkowo na okres trzech lat. Orzekła również grzywnę w wysokości 250 stawek dziennych w wysokości 20 złotych i zastosowała środek karny w postaci zakazu sprawowania funkcji publicznych na okres czterech lat, zaliczając na jego poczet okres zawieszenia w czynnościach od dn. 9 grudnia 2016 r. Burmistrz Krzysztof Lipiński będzie również musiał zwrócić oskarżycielom posiłkowym po 1608,84 zł kosztów ustanowienia pełnomocnika oraz koszty sądowe. Wyrok uzasadniała przez prawie 40 minut.

– Zarówno wina oskarżonego, jak i okoliczności popełnienia przestępstw nie budzą w ocenie sądu żadnych wątpliwości – mówiła sędzia Mirosława Karolak. – Oskarżony nie przyznał się, odmówił składania wyjaśnień, a na rozprawie odpowiadając wyłącznie na pytania swojego obrońcy stwierdził, ze w drugiej połowie 2014 roku popadł w kłopoty finansowe, potrzebował kwoty 50 tys. zł. Ponieważ nie mógł uzyskać pożyczki w banku, zaczął szukać wśród znajomych.

Sąd oparł wyrok w oparciu o zeznania Teresy i Jana Budzińskich, które w jej opinii były spójne i logiczne. Burmistrz Krzysztof Lipiński nie zgadza się z wyrokiem i już zapowiedział odwołanie.

– Moim zdaniem ten sąd nie powinien zajmować się tą sprawą – mówił Krzysztof Lipiński. – Wystąpiliśmy na początku procesu z moim obrońcą o to, aby prowadził to inny sąd. Nie może być tak, że obrońca posiłkowy jest mężem sędziny z tego wydziału. Sąd w mojej ocenie był ślepy i głuchy na argumenty obrony. Przyjmował za jedyne prawdziwe i wiarygodne dowody najbliższych członków otoczenia pani Budzińskiej. Najważniejsze były zeznania osoby, która oskarżała, a potem zeznawała jako świadek.

Więcej na temat finału procesu Lipińskiego w najbliższym wydaniu "Naszego tygodnika: Kutno, Łęczyca", dodatku do piątkowego "Dziennika Łódzkiego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto