Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była kierownik PCPR z Łęczycy oskarżona

Justyna Sobczak
Zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszała była kierowniczka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie z Łęczycy. Chodzi o nieprawidłowości w kierowaniu dzieci do dwóch rodzin zastępczych oraz w nadzorze nad ich funkcjonowaniem. Kobiecie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Akt oskarżenia przeciwko byłej kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy trafił już do sądu.
To efekt ustaleń poczynionych w śledztwie wszczętym przez Prokuraturę Rejonową w Łowiczu, w związku z podejrzeniem nieprawidłowości, do jakich mogło dojść w zakresie sprawowania nadzoru przez jedną z rodzin zastępczych, jaką stanowili małżonkowie Jan i Bożena A. Prokuratura łęczycka oskarżyła ojca zastępczego o przestępstwa pedofilii i znęcania się nad podopiecznymi, zaś matkę zastępczą o znęcanie się nad dziećmi.

Całokształt zebranych przez prokuraturęw Łowiczu dowodów, doprowadził do zarzucenia Iwonie Z., byłej kierownik PCPR przestępstw polegających na niedopełnieniu obowiązków.
Oskarżona pełniła zadania kierownika PCPR od 12 kwietnia 2007 roku. Do jej kompetencji należało między innymi organizowanie opieki w ramach rodzin zastępczych i nadzór nad ich funkcjonowaniem. Ujawnione nieprawidłowości dotyczyły powierzenia małżonkom Janowi i Bożenie A. pełnienia zadań zawodowej, niespokrewnionej z dzieckiem wielodzietnej rodziny zastępczej, mimo niespełnienia przez nich ustawowych wymogów. Poważne zastrzeżenia budzi także sposób kontrolowania zdolności do dalszego sprawowania przez nich powierzonych funkcji, jak i sytuacji oddanych im pod opiekę dzieci.

Jak ustaliła prokuratura, z Janem i Bożeną A., 30 kwietnia 2007 roku, podpisana została przez starostę łęczyckiego umowa zlecenia, stanowiąca podstawę pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Zawarto ją na czas nieoznaczony z możliwością wypowiedzenia. Rozwiązano ją jednak dopiero w 2013 roku, a do tego czasu, mimo napływających sygnałów dotyczących nieprawidłowości w sposobie sprawowania opieki, do rodziny zastępczej skierowanych zostało łącznie szesnaścioro dzieci. Jeszcze przed podpisaniem umowy, w lutym 2007 roku, małżonkom Bożenie i Janowi A. powierzono sprawowanie opieki nad siedmiorgiem dziećmi. Zastrzeżenia stwierdzone co do sposobu sprawowania opieki nad dwojgiem z nich, doprowadziły do tego, że w dniu 17 kwietnia 2007 roku, sąd zarządził natychmiastowe umieszczenie dwóch dziewcząt w placówce opiekuńczo- wychowawczej, natomiast dziewięć dni później zapadło orzeczenie o rozwiązaniu ustanowionej dla nich rodziny zastępczej. Okoliczność ta nie stanowiła jednak przeszkody do zawarcia z małżonkami, kilka dni później, umowy zlecenia. Jak ponadto ustalono, została ona podpisana mimo, iż przyszli rodzice zastępczy nie przedstawili wymaganych przepisami prawa zaświadczeń lekarskich co do przeciwskazań zdrowotnych do sprawowania opieki nad dziećmi.
Jan A. od 1999 roku był trwale niezdolny do pracy i pozostawał na rencie chorobowej, mimo iż zgodnie z obowiązującymi przepisami, funkcji zawodowej, niespokrewnionej z dzieckiem rodziny zastępczej nie mogły pełnić osoby całkowicie niezdolne do pracy. Opinia pozyskana w śledztwie prokuratury łęczyckiej wykazała przy tym, że stanowił on zagrożenie dla bezpieczeństwa powierzonych jego opiece dzieci. Przez cały okres funkcjonowania rodziny zastępczej, mimo istniejącego w tym zakresie obowiązku, nie weryfikowano stanu zdrowia rodziców zastępczych. Regulacje zobowiązywały do przedstawiania co dwa lata, zaświadczeń o braku przeciwskazań zdrowotnych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Tymczasem w dokumentacji PCPR znajduje się tylko jedno, pochodzące z lutego 2012 roku, zaświadczenie dotyczące matki zastępczej. Brak jest tego typu dokumentów, który dotyczyłyby ojca zastępczego. Szereg zastrzeżeń budzi także częstotliwość i rzetelność wywiadów realizowanych na potrzeby PCPR. W większości przypadków nie były one przesyłane do sądu. Podobnie, nie przekazywano sądowi części innych informacji, odnoszących się do sytuacji dzieci umieszczonych w rodzinie zastępczej, które pochodziły od nich samych, ich rodzin biologicznych, nauczycieli i wychowawców. Nie przeprowadzano także ocen rodziny zastępczej pod względem predyspozycji do pełnienia powierzonych jej funkcji oraz jakości wykonywanej pracy, mimo iż dwie pierwsze takie oceny winny być dokonane w pierwszych dwóch latach od podpisania umowy, a kolejne nie rzadziej niż co trzy lata. Samej rodzinie także nie zapewniano dostatecznej pomocy poprzez ustanowienie koordynatora pieczy zastępczej. Powołany on został dopiero półtora roku po wejściu w życie ustawy z dnia 9 czerwca 2011 roku, która rodziła obowiązek powoływania koordynatorów. Przekraczane były także normy dotyczące liczby przydzielonych jednocześnie wychowanków.

- Całokształt dokonanych ustaleń, daje przede wszystkim podstawę do stwierdzenia, że do PCPR w Łęczycy docierały sygnały o niewłaściwym sprawowaniu opieki i złym traktowaniu powierzonych dzieci. Nie były one należycie weryfikowane, a przede wszystkim nie wyciągano z nich właściwych wniosków co do zdolności wykonywania zadań w ramach rodziny zastępczej - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Mimo kolejnych decyzji sądu pozbawiających małżonków Bożenę i Jana A. opieki nad dziećmi, PCPR kierowało do nich kolejnych podopiecznych. W listopadzie 2009 roku i w maju 2010 roku, zapadły rozstrzygnięcia sądowe dotyczące rozwiązania rodziny zastępczej wobec wychowywanych wówczas dzieci. Część z nich trafiła pod opiekę biologicznej matki, a część skierowano do placówki opiekuńczo-wychowawczej. Jak się jednak okazało, nie było to przeszkodą do przekazywania pod opiekę małżonków kolejnych dzieci. We wrześniu 2012 roku do Bożeny i Jana A. trafiło kolejne rodzeństwo, które w dniu 28 marca 2014 roku opowiedziało o sytuacji w domu pedagogowi szkolnemu. Dzieci opisały fakty wskazujące na wykorzystywanie seksualne podopiecznych i znęcanie się nad nimi. Dopiero wówczas doszło do rozwiązania umowy z rodzicami zastępczymi.

W maju ubiegłego roku rodzice zastępczy i ich adoptowana córka zostali zatrzymani, a następnie tymczasowo aresztowani.

Śledztwem Prokuratury Rejonowej w Łowiczu objęta została także rodzina zastępcza prowadzona przez Elżbietę M.z Łęczycy. Kobieta została oskarżona o znęcanie się nad podopiecznymi. Ujawnione nieprawidłowości dotyczą w szczególności faktu, iż skierowano do niej czworo dzieci, mimo że posiadała ona kwalifikacje do pełnienia funkcji rodziny zastępczej jedynie dla dwójki podopiecznych. Zastrzeżenia budzi także nadzór PCPR w Łęczycy nad tą rodziną zastępczą, a zwłaszcza nad sytuacją skierowanego tam rodzeństwa. Nie był także realizowany nałożony przez sąd obowiązek opracowywania półrocznych sprawozdań dotyczących sytuacji rodziny i udzielanej jej pomocy.

Przesłuchana w charakterze podejrzanej była kierownik PCPR w Łęczycy nie przyznała się do przedstawionych zarzutów podając, że w jej ocenie nie było podstaw do uznania, iż w rodzinach zastępczych, które nadzorowała dochodziło do nieprawidłowości. Jej zdaniem poważną przeszkodą w sprawowaniu właściwej pieczy były ograniczenia finansowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto