Prokuratora Rejonowa w Łęczycy wszczęła w tej sprawie śledztwo, a zatrzymany przez policjantów mężczyzna już usłyszał zarzuty dotyczące paserstwa pojazdu. Przestępstwo wyszło na jaw, gdy poruszającą się autostradą A1 ciężarówkę zatrzymali do kontroli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Łodzi.
– Kiedy okazało się, że kierowca dafa nie posiada dokumentów i odmawia podania danych, na miejsce kontroli zostali skierowani policjanci z Łęczycy – relacjonuje asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy.– Kiedy stróże prawa zajęli się sprawą, wyszło na jaw, że tablice rejestracyjne zamontowane na ciężarówce nie należą do tego pojazdu, a w stacyjce auta był tzw. łamak. Po zweryfikowaniu danych kierowcy okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i był poszukiwany listem gończym celem odbycia zasądzonej wcześniej kary. Czterdziestoletni mieszkaniec województwa pomorskiego został zatrzymany, a pojazd wraz z przewożonym ładunkiem zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Policjanci pracując nad sprawą ustalili właściciela pojazdu, który potwierdził, iż 10 czerwca 2018 roku auto zostało skradzione na terenie Czech. Pojazd ciężarowy wraz z ładunkiem miedzi trafił w ręce właściciela. 11 czerwca 2018 roku 40-latek usłyszał zarzuty paserstwa, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto podejrzany prosto z policyjnego aresztu na blisko trzy lata trafi do więziennej celi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?