Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz częściej karetka przyjeżdża jako ostatnia

Katarzyna Sulima
Agnieszka Jędrzejczak
Do jakiej tragedii musi dojść, aby urzędnicy zrozumieli, że tylko dwie karetki na cały powiat łęczycki to zdecydowanie za mało? Ostatnie zdarzenia pokazują, że mieszkańcy regionu nie mogą czuć się bezpiecznie, a prawdziwa tragedia wisi w powietrzu. Na przyjazd karetki w mieście czeka się obecnie około 30 minut.

Na konsekwencje pozbawienia na początku roku powiatu dodatkowej karetki nie trzeba było długo czekać. Gdyby nie pierwsza pomoc udzielona przez policję, strażaków lub zupełnie przypadkowych osób, trzech mężczyzn prawdopodobnie już by nie żyło. O tylu przypadkach wiemy. Strażacy z Łęczycy wspominają, że od początku roku już pięć razy wyręczali załogi pogotowia w oczekiwaniu na jego przyjazd.

Pod koniec marca życie 64-letniego łęczycaninowi ratowali z kolei policjanci. Mężczyzna stracił przytomność za kierownicą samochodu. Mundurowi udzielają mu pierwszej pomocy i czekają na przyjazd karetki. Ambulans zjawia się po 30 minutach, bo jechał z odległego o 20 km Piątku. Łęczycki ambulans ratował w tym czasie nieprzytomną kobietę.

W ubiegłą sobotę inny mężczyzna upadł przed jednym z bloków, rozciął głowę i stracił chwilowo przytomność. Przypadkowi przechodnie próbują mu pomóc, ale w końcu dzwonią po pomoc. Mężczyzna leży na parkingu, na mrozie czeka na pomoc medyczną blisko 40 minut. Wreszcie pojawił się ambulans.

W tym czasie łęczycka inna karetka interweniuje na ul. 18 stycznia. Przyjechała tam z Ozorkowa, aby uratować życie 29-latka, który próbował popełnić samobójstwo, podrzynając sobie gardło. Choć przypadek wymaga natychmiastowej pomocy medycznej, poszkodowany również czekał przez trzydzieści minut. Zajmowali się nim strażacy, którzy byli na miejscu zdarzenia jako pierwsi.

- Byliśmy poproszeni o pomoc bo wszystkie karetki były w tym czasie zaangażowane w inne akcje ratownicze w terenie - wyjaśnia Marek Mikołajczyk, rzecznik KP PSP w Łęczycy. Strażacy ze zniecierpliwieniem oczekiwali na karetkę, musieli zatamować krwotok. - W tym roku już pięciokrotnie pomagaliśmy w ratowaniu poszkodowanych, ponieważ pogotowie udzielało pomocy w innym miejscu - wyjaśnia. Przypomnijmy, że od stycznia tego roku rejon obsługują dwie karetki Falck: stacjonujące w Łęczycy i w Piątku. Trzecia karetka s decyzją wojewody została z powiatu zabrana.

Mieszkańcy nie kryją oburzenia.
- Trudno się pogodzić z faktem, że od decyzji urzędników zależy nasze zdrowie, a nawet życie - mówi Anna Banasiak, mieszkanka Łęczycy. - W przypadku kiedy ktoś z moich bliskich potrzebuje pomocy lekarskiej, sami jedziemy do szpitala, bo wiemy, że dzięki temu szybciej uzyskamy pomoc.

Jest także dobra wiadomość.

- Uzyskaliśmy zapewnienie od wojewody łódzkiej, że karetka od 1 lipca wróci do Łęczycy - informuje Krzysztof Chmiela, dyrektor ds. med regionu wojewódzkiego Falck. - Ambulans typu P będzie jeździć w godz 9.00 - 21.00.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto