Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga w Gawronkach miała być utwardzona. Nikt nie sprawdził, czy to droga gminna

Redakcja
Gmina miała utwardzić drogę w Gawronkach, a teraz umywa ręce
Gmina miała utwardzić drogę w Gawronkach, a teraz umywa ręce Fot. Agnieszka Jędrzejczak
Mieszkańcy wsi Gawronki w gminie Łęczyca rozkładają ręce na widok swojej drogi. Po każdej ulewie samochody, ciągniki i rowery toną w błocie, a jak twierdzą mieszkańcy wsi, gmina ich problemy lekceważy. Utwardzenie drogi tłuczniem było zapisane w planowanym bieżącym utrzymaniu dróg. Miało pojawić się na niej 75 ton tłucznia. Miało, bo plany zmieniły się i to dość radykalnie.

Droga, która miała być gminną... okazała się być w części własnością PKP i prywatnych osób. Szkopuł w tym, że wójt nie dopatrzył się takiej różnicy. Ogłoszono nawet przetarg, po którym wyłoniono wykonawcę. Teraz mieszkańcy pozostali z rozjeżdżoną drogą i bez nadziei na polepszenie sytuacji. - Teraz wszystko zamiatane jest pod dywan - mówi pan Wiesław Mikołajczyk, mieszkaniec Gawronek. - To nie jest długi odcinek, ale nie można wypinać się na pięć rodzin. Niech ktoś tu przyjedzie i zobaczy, jak musimy się męczyć i przez co przechodzić. Tu nie da się przejechać.

Przed przetargiem, na miejscu była komisja rolnictwa, która zatwierdziła wywiezienie tłucznia. Wszystko było ustalone, prócz tego jednego drobnego szczegółu, który władze pominęły. - Od początku było mówione, że droga jest gminna. Nas nikt nie informował, że jest inaczej. Niech gmina zacznie traktować ludzi poważnie - mówi Krzysztof Królak, zastępca przewodniczącego komisji rolnictwa gminy. - Gdy dowiedziała się o tym, mogła zrobić to tak, jak należało, czyli zorganizować spotkanie z mieszkańcami, a nie odwracać kota ogonem i zrzucać winę na innych. Gmina nie pozostaje dłużna i tłumaczy sytuację. - W trakcie przygotowania postępowania przetargowego okazało się, że droga ta nie jest własnością gminy. Gmina Łęczyca nie ma możliwości prawnych wykonania na niej robót - mówi Robert Małolepszy, zastępca wójta gminy Łęczyca.

Przetarg, w którego opisie przedmiotu zamówienia znalazła się droga w Gawronkach i 75 ton tłucznia, który na ten odcinek nie trafił, ogłoszono. A gdzie jest tłuczeń? Mieszkańcy sporą część winy zrzucają na sołtysa wsi.
- To on zarządził, że nie ma potrzeby wywożenia tłucznia na nasza drogę, a potem wywiózł go gdzieś koło siebie - mówi pani Halina, mieszkanka Gawronek. Sołtys odrzuca oskarżenia mieszkańców. - Podjechała do mnie ciężarówka z tłuczniem, a na liście osób do kontaktu byłem tylko ja, wszyscy radni byli skreśleni. Nie wiem, dlaczego zrzucono na mnie odpowiedzialność za utwardzenie tej drogi - mówi Witold Rytczak, sołtys wsi Gawronki i Gawrony.

Zamieszanie jest niemałe, a winnego brak. W sprawę zamieszano także radnego gminy Grzegorza Górę.
- Znów zrzuca się winę na mnie. Wójt nie wie co się dzieje u niego w urzędzie, nie wie które drogi są jego? Sytuacja sprowadza się do absurdu. Ale w tej gminie rządzą kolesie pana wójta i długo się to nie zmieni - mówi Góra.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto