- Przedstawiciele Energi złożyli nam nową ofertę, ale jest ona dla nas trudna do zrozumienia - alarmuje Zbigniew Wojtera, wójt gminy Daszyna.
Obecnie gmina płaci 4,70 zł za oprawę (konserwację) jednej lampy. Takich latarni w gminie jest 800, więc samorząd miesięcznie płaci spółce 3 tys. 760 zł.
- Zaproponowano nam stawkę 14,50 zł za lampę, ale nie zgodziliśmy się, ponieważ oczekiwania Energi są nie do przyjęcia - dodaje wójt. Gdyby przyjąć taką stawkę, rocznie włodarze gminy musieliby płacić 140 tys. zł za dostarczenie energii elektrycznej. Teraz roczne opłaty oscylują w granicach 45 tys. zł.
- Kwestia obsługi systemu przez Energę pozostawia wiele do życzenia. Często zdarzają się awarie. Rozmowy trwają, dlatego nie wiemy jeszcze, ile dokładnie będziemy płacić od 1 stycznia - kwituje Wojtera.
Podobna historia rozgrywa się w Krośniewicach. Tam również z końcem roku wygasa umowa z Energą.
- Negocjujemy nową umowę. Zaproponowano nam dużo wyższe stawki, bez żadnego okresu przejściowego - informuje Jakub Krygier, zastępca burmistrza Krośniewic. - Obecnie stawka wynosi 4,59 zł netto za konserwację jednej latarni ulicznej. Władzom Krośniewic także zaproponowano nowe stawki. Są one blisko trzy razy większe od obecnych.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?