Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłótnia kobiet, czyli wybory miss w Łęczycy

Łukasz Janikowski
Uczestniczki konkursu przygotowywały się kilka godzin
Uczestniczki konkursu przygotowywały się kilka godzin Łukasz Janikowski
W sobotę w łęczyckim kinie Górnik miały odbyć się wybory Miss Ziemi Łęczyckiej. O tytuł najpiękniejszej dziewczyny rywalizowało 12 kandydatek. Konkurs miał być okraszony pokazem cygańskiej mody oraz występami muzycznymi (zagrać miał między innymi Don Wasyl i polski Elvis, Mirek Deredas). Zamiast konkursu kilkudziesięcioosobowa publiczność obejrzała jednak... małżeńską kłótnię, w efekcie której konkurs zakończył się, zanim tak naprawdę się zaczął.

- Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że przeżyję coś takiego - mówi załamany Marian Olejniczak, organizator imprezy. - Tego nie mogliśmy przewidzieć. Spotkały się dwie kobiety, które po prostu nie powinny znaleźć się w jednym miejscu, i wywiązała się awantura.

Te dwie kobiety to prowadząca konkurs Joanna Nowak, oraz żona obsługującego imprezę akustyka, która uznała, że pani Joanna jest kochanką jej męża. Z sali wyproszony został również Łukasz Nowak, juror i sponsor imprezy, a prywatnie brat pani Joanny.

- Ta kobieta wpadła w furię - mówi Joanna Nowak. - To nie do pomyślenia. Myślałam, że pracuję z profesjonalistami, tymczasem konkurs nie odbył się, bo nie spodobałam się żonie akustyka. Jest mi po prostu wstyd.

- Nie wiedzieć czemu dostało się także mnie. Musiałem zdejmować ze sceny swój szyld, choć byłem sponsorem nagrody w konkursie Miss Publiczności. Kosztowało mnie to 1000 zł - dodaje Łukasz Nowak.

Akustyk postanowił odwieźć rozsierdzoną żonę do domu, lecz do kina już nie wrócił. Organizatorzy zwlekali z rozpoczęciem konkursu, ale około godz.18 w końcu ogłosili, że wyborów miss nie będzie. Wychodząca z sali publiczność nie kryła oburzenia, choć niektórym się podobało.

- Początkowo myślałem, że ta awantura to element show - mówi Adam Roztocki, jeden z widzów. - Dopiero po chwili zorientowałem się, że nie jest to reżyserowane. Ale i tak nieźle się bawiłem. W życiu nie byłem na takiej imprezie.

- Kto zwróci nam pieniądze za bilety? - pytał z kolei Bartłomiej Graczyk. - Wstęp kosztował po 30 zł. Gdzie je odzyskam?

Najbardziej zawiedzione były jednak dziewczyny, biorące udział w konkursie: - Czujemy się jak idiotki - nie kryją Sabina, Emilia, Paulina, Ola i Ewelina (nazwiska do wiadomości redakcji). - Jesteśmy tu od godz. 14, zapowiadał się bardzo fajny wieczór, tymczasem wszystko się zawaliło. Zostałyśmy ośmieszone w oczach mieszkańców Łęczycy.

- Zostaje mi tylko wszystkich przeprosić - mówi Marian Olejniczak. - Osoby, które będą chciały zwrotu pieniędzy za bilety, otrzymają je. Być może za jakiś czas znów zrobię podejście do tego konkursu, ale na pewno dobiorę do jego organizacji innych ludzi.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto