Zastrzeżenia archeologów z innych ośrodków i wojewódzkiego konserwatora zabytków dotyczą m.in. rzekomych zniszczeń poczynionych przez archeologów podczas prac oraz planowanej rekonstrukcji grodu w miejscu dawnego grodziska z użyciem współczesnych materiałów budowlanych.
- Grodzisko jest obiektem zazdrości niektórych placówek. Nie wszyscy mają szczęście posiadać grodzisko. Robienie mi zarzutów, że ja niszczę, że ja nie umiem kopać, mnie obraża - mówił profesor Grygiel, prezentując srebrny medal Gloria Artis za ochronę zabytków. - Kiedy rozpoczynaliśmy badania, przedstawiliśmy pewną wizję rekonstrukcji, nie popartą jeszcze badaniami. Ta dokumentacja jest już nieaktualna. Nie zamierzamy się na niej oprzeć. Prześlemy konserwatorowi zabytków aktualną dokumentację, kiedy wszystkie punkty badań będą jasne.
- Grodzisko w Tumie jest unikalne w skali województwa, a śmiem twierdzić, że nawet i Polski. Od kilkuset lat kształt łęgów wokół kolegiaty prawie nie został zmieniony. Grodzisko jest wartością samą w sobie: archeologiczną, ale i krajobrazową, dlatego też zostało wpisane do rejestru zabytków - mówi Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków. - Nie można w dowolny sposób postępować z obiektami wpisanymi do rejestru zabytków. Najuczciwszym podejściem byłoby, przy jednoczesnej chęci wyeksponowania waloru edukacyjnego, rekonstrukcja grodu w niedalekiej odległości. Umożliwiłoby to pokazywanie, jak budowało się dawnymi metodami, przy jednoczesnej prezentacji oryginalnego zabytku.
Łódzcy archeolodzy rozpoczęli wykopaliska w Tumie w 2009 roku. W tym roku zamierzają kontynuować badania. Prace rozpoczną 1 czerwca.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?