To właśnie z tego miejsca 27 sierpnia 1944 roku Antoni Jan Szyller wykonał swój ostatni lot do Polski, celem którego było dokonanie zrzutów dla Powstańców Warszawskich. Podczas lotu powrotnego samolot „Halifax”, którym leciał został zestrzelony ogniem artylerii przeciwlotniczej nad byłą Jugosławią i eksplodował w powietrzu.
Dzięki wsparciu Polskiej Ambasady w Rzymie oraz życzliwości Komendanta bazy lotniczej w Brindisi, wnuczka łęczyckiego bohatera – pani Anna Kurczewska wraz z rodziną, miała możliwość oddać hołd poległym lotnikom, składając kwiaty pod pamiątkowymi tablicami.
Rolę gospodarza, a zarazem przewodnika pełnił Pan Michele Candeloro, który podzielił się swoją wiedzą na temat m.in. 1586 Polskiej Eskadry, jak również wskazał miejsca, gdzie znajdowały się koszary polskich lotników w 1944 roku.
Łęczycanie dziękując za bardzo miłe przyjęcie, przekazali pamiątki z naszego Królewskiego Miasta. Pan Candeloro z wielkim zaciekawieniem wysłuchał historii Łęczycy, a zainspirowany rzeźbą diabła Boruty wypytywał o tę tajemniczą postać.
Nasi mieszkańcy byli bardzo mile zaskoczeni życzliwością pracowników bazy oraz ich szacunkiem do naszych przodków walczących o wolną Polskę.
Możemy być pewni, że pamięć o naszych lotnikach przetrwa wiele pokoleń również na włoskiej ziemi.
Źródło: UM w Łęczycy
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?