Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łęczycanin prowadzi prywatne muzeum i być może znalejdzie się w Księdze Rekordów Guinessa

Agnieszka Jędrzejczak
Agnieszka Jędrzejczak
Jan Kopka - gawędziarz, pszczelarz, emerytowany strażak, a przede wszystkim kolekcjoner z Chorek w gminie Grabów, być może już niedługo będzie mógł pochwalić się swoją obecnością w Księdze Rekordów Guinessa.

Z tego powodu przeliczył większość swoich eksponatów. Jak się okazało cały zbiór liczy blisko 9 tysięcy przedmiotów. W jego prywatnym przydomowym muzeum możemy zobaczyć m.in stare aparaty telefoniczne, zegary, ceramikę, maszyny do pisania, dawne narzędzia do prac polowych, zdjęcia, widokówki, książki i puchary.

- Wszystko zaczęło się, gdy chodziłem jeszcze do szkoły podstawowej w Dzierzbiętowie. Nauczycielka zawsze nam powtarzała, żebyśmy zbierali pocztówki, guziki, bo wszystko nam się kiedyś przyda. I to był początek moje dziwactwa - śmieje się kolekcjoner.

Do Księgi Guinessa zgłosił pana Jana pewien ksiądz z Lichenia. - Musiał o mnie gdzieś usłyszeć albo przeczytać, bo przesłał mi spory zbiór obrazków prymicyjnych. Pisał żebym zgłosił się do rekordzistów, ale ja nie wiedziałem jak. On wszystkim pokierował - mówi kolekcjoner.

Po zgłoszeniu, okazało się, że aby umieścić pana Jana w bazie rekordzistów, brakuje mu jeszcze 60 obrazków prymicyjnych. To jednak nie było przeszkodą, by nadać panu Janowi pierwsze miejsce w Polsce wśród zbieraczy tych obrazków.

Po dokładnym obliczeniu, okazało się, że ma ich aż nadto. - Po waszym artykule o brakujących obrazkach, ludzie sami zaczęli mi je przysyłać i przynosić - dodaje Kopka.

Kolekcje pana Jana już wcześniej zostały opublikowane w Księdze Polskich Rekordów i Osobliwości.

Teraz kolekcjoner czeka na jakiś sygnał, by móc trafić do Guinessa. - Ja nie wiem co mam teraz zrobić. Jeśli ktoś się zainteresuje moją kolekcją to nie mam nic przeciwko kolejnym krokom - dodaje.

Pasję pana Jana wspiera władza gminy Grabów. - To człowiek zaangażowany w to, co robi. Zatrzymuje od zapomnienia przedmioty codziennego użytku, ale i ludzi, którzy kiedyś się zasłużyli - mówi sekretarz urzędu gminy Grabów, Janusz Jagodziński. - Teraz pan Jan w porozumieniu z nami tworzy tablo wszystkich wójtów, zaczynając od tych przedwojennych. Bylibyśmy bardzo dumni, gdyby mieszkaniec naszej gminy trafił do Księgi Rekordów Guinessa.

Pasję pana Kopki kontynuuje jego wnuczka, która także posiada spory zbiór obrazków prymicyjnych.

Pan Jan prócz kolekcjonowania, pisze dodatkowo kroniki. Pierwsza, która powstała, opisywała historię Dzierzbiętowa. - Sam ich nie tworzę. To ludzie przynoszą mi swoje opisy, historie, zdjęcia. Ja je segreguję, poprawiam teksty i układam w całość - mówi kolekcjoner. Pod nazwiskiem pana Kopki wyszły także inne kroniki m.in. kronik pszczelarzy i kronika orkiestr dętych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto