Łęczycki przedsiębiorca krytycznie o podwyżkach dla radnych i burmistrza

Komentarz przedsiębiorcy dotyczy podwyżek, które w ostatnim czasie otrzymali radni oraz burmistrz. W miniony czwartek, rajcy przegłosowali gigantyczną podwyżkę wynagrodzenia dla Pawła Kuleszy, burmistrza Łęczycy. Wynagrodzenie samorządowca wzrośnie bowiem o prawie 10 tysięcy złotych! Burmistrz naszego miasta będzie zarabiał teraz 19 470 zł brutto. Dotychczas samorządowiec otrzymywał miesięcznie 9 940 zł brutto.

Na początku listopada podwyżki diet przegłosowali dla siebie również radni miejscy. Największą podwyżkę otrzymał Andrzej Domagała, przewodniczący rady miejskiej w Łęczycy. Dotychczas otrzymywał dietę w wysokości 1 006,55 zł., teraz będzie to 1 610,48 zł. Lidia Keller, wiceprzewodnicząca rady otrzymała 1 288, 38 zł (dotychczas: 805,24 zł). Radna Magdalena Koperska, przewodnicząca komisji rewizyjnej oraz Krzysztof Razik, przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji po zmianach otrzymają 1 159,54 zł (wcześniej: 724,72 zł). Tomasz Baranowski - przewodniczący komisji gospodarki i mienia, Marek Lisiecki - przewodniczący komisji oświaty, kultury zdrowia i pomocy społecznej, Marek Jóźwiak - przewodniczący komisji planowania budżetu oraz Marcin Tober - przewodniczący komisji sportu i rekreacji otrzymają 1 202, 49 zł (dotychczas było to 751,56 zł). Pozostali radni będę dostawać miesięcznie 1 138,07 zł (wcześniej: 711,30 zł).

Poniżej cała wypowiedź łęczyckiego przedsiębiorcy:

"Przeczytałem właśnie artykuł (sprzed tygodnia), że łęczyccy radni przegłosowali podwyżkę dla Burmistrza i okazuje się także, że dla siebie również. Rozumiem, że to jest żart ?
Szanowni Państwo bycie burmistrzem, radnym czy innym samorządowcem to jest misja, to jest zaszczyt. Samorządowcem nie zostaje się dla kasy, tu trzeba zachrzaniać z robotą, czasami za zwykłe dziękuję lub jego brak. Jak można było przyznać sobie, a w ogóle myśleć o jakichkolwiek podwyżkach w czasach, gdy cały czas mówi się o pandemii, w mieście od prawie dwóch lat nic się nie dzieje, a urzędy pracują na pół gwizdka. Jak można przyznać sobie podwyżki, gdy nie ma pieniędzy na podtrzymanie przy życiu klubu Górnik Łęczyca, nie ma pieniędzy dla MKLA, korty tenisowe w agonii, chodzą słuchy, że dla Domu Kultury przydało by się parę złotych więcej, a w Muzeum też się nie przelewa. Myślę, że radni, a przynajmniej ci, którzy głosowali za podwyżką, powinni przedstawić i wykazać, jaką to mieli aktywność, czego wielkiego dokonali, przecież jeśli podwyżka to za coś. Szanowni Państwo proszę o odrobinę pokory bo to, że Rząd podpisał ustawę, że można to nie znaczy, że trzeba sobie przyznać - bo za co?
Chyba, że cytując słowa klasyka "Im się po prostu należy". "Pieniądze to nie wszystko" i tym trzeba się kierować zostając samorządowcem.
Z poszanowaniem Przemysław Żmudowski."

Za podwyżką dla burmistrza głosowali: Andrzej Domagała, Marek Jóźwiak, Tomasz Baranowski, Zbigniew Lizak, Lidia Keller, Magdalena Koperska, Marek Lisiecki, Marcin Tober, Krzysztof Razik, Karol Zieliński, oraz Michał Witkowski.
Od głosu wstrzymały się radne: Katarzyna Jeleńska, Agata Szkop oraz Zofia Wodzyńska.
Przeciw podwyżce głosował jedynie Zenon Koperkiewicz.

Wprowadzenie podwyżek umożliwiło podpisanie przez prezydenta RP nowelizacji ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, która zakłada także wyższe diety dla rad gmin, miast, powiatów i sejmików.

Co więcej, ustawa gwarantuje możliwość wprowadzenia podwyżek od listopada, ale z wyrównaniem od sierpnia. Burmistrz oraz radni otrzymają zatem oprócz wyższej diety w listopadzie także różnicę między poprzednią, a nową wysokością za sierpień, wrzesień i październik.

Przypomnijmy, Przemysław Żmudowski od 20 lat prowadzi firmę Wag-Pol. Przedsiębiorstwo jest liderem w produkcji pomostów i wag samochodowych w Polsce. Żmudowski był m.in. sponsorem koncertu zespołu "Pod budą" podczas tegorocznego OPPT Nocnik w Łęczycy.