Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy mają płacić za zgubioną wodę. W jednym bloku wyparowało tysiące litrów wody

Agnieszka Jędrzejczak
Agnieszka Jędrzejczak
Blisko sto metrów sześciennych różnicy między wskazaniami licznika głównego a licznikami w mieszkaniach poszczególnych lokatorów wykazało w ostatnim miesiącu rozliczenie za wodę mieszkańcom bloku nr 29 przy ulicy Zachodniej w Łęczycy.

- Sto metrów sześciennych to bardzo dużo, gdzie ta woda ucieka, skoro nikt jej nie zużywa? - pyta pani Alicja Bartniak, jedna z lokatorek. - Dlaczego mamy dopłacać za wodę, która nie wiadomo gdzie się podziała?

Mieszkańcy bloku są oburzeni sytuacją. W poprzednich miesiącach bywały różnice między odczytami liczników, jednak nigdy nie były one aż tak duże.

- Mieliśmy wcześniej różnice w granicach 30 - 40 metrów sześciennych. To możemy jeszcze zrozumieć, ale na pewno nie zgadzamy się na dopłaty do 100 metrów sześciennych wody - mówi z kolei Zenon Koperkiewicz, mieszkaniec bloku i opozycyjny radny miejski. - Cały czas spłacamy jeszcze raty za ocieplenie bloku, bo wykonaliśmy to w 100 procentach z własnych pieniędzy. Nikt nie zarabia fortuny, żeby móc pozwolić sobie na jakiekolwiek dopłaty - dodaje.

Mieszkańcy bloku interweniowali już w sprawie dużej różnicy na licznikach u prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łęczycy, które zarządza blokiem.

- Wodomierz jest urządzeniem pomiarowym z pewnym błędem wskazań - tłumaczy Jan Chucki, prezes PGKiM w Łęczycy. - Duże znaczenie w odczytach ma sposób zamontowania samego licznika - to, czy jest on założony pionowo czy poziomo. Nie jesteśmy też w stanie odczytać wszystkich wodomierzy mieszkańców
jednocześnie - dodaje Chucki.

Te wyjaśnienia jednak nie zadowalają mieszkańców.

- Co to jest za tłumaczenie, przecież jeśli odczyt zależy od zamontowania wodomierza, to niech będą one montowane tak, żeby odczytywały dobrze - twierdzi Marian Bartniak.

Mieszkańcy są zdania, że przedsiębiorstwo chce wzbogacić się dzięki takim zabiegom.

- Ze 100 metrów sześciennych różnicy razem z opłatami za ścieki spółka może zyskać kwotę ponad 800 złotych, a to jest suma tylko z jednego bloku - zaznacza Koperkiewicz.

- Stwierdzenie, że jest to sposób na zwiększenie dochodów spółki nie znajduje pokrycia w faktach. Nieruchomość zawsze jest obciążana za wodę i ścieki w oparciu o odczyt z wodomierza głównego. Zawsze można sprawdzić jego stan, a przy odczycie może być przedstawiciel wspólnoty - dodaje Chucki.

Wodomierze w bloku były wymieniane w ostatnim czasie na bardziej dokładne, jednak, jak widać, niewiele to dało.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto