24-letni Dominik (nazwisko do wiadomości redakcji), bo o nim mowa, przyznaje, że miał w tej sprawie kontakt z policją, nie chciał jednak powiedzieć, jak interwencja się zakończyła.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy od mieszkańca Łęczycy. Sprawca po wylegitymowaniu został jedynie pouczony - mówi Dariusz Kupisz, rzecznik łęczyckiej policji. - Mieszkańcy kilkakrotnie zgłaszali nam ten problem. Funkcjonariusze zostali poproszeni o zwracanie większej uwagi na to miejsce.
Właściciel quada, zapytany o to, czy nadal jeździ nim po Szwedzkiej Górze, nie chce potwierdzić, ale i nie zaprzecza.
Quady wciąż rozjeżdżają grodzisko. Sygnały o kolejnych takich incydentach napływają także do dyrektora Muzeum Archeologiczno-Etnograficznego w Łodzi:
- Niedawno zgłoszono mi, że na wykopaliskach zauważono wyraźne ślady pojazdów - mówi Ryszard Grygiel, dyrektor tej placówki.
Grygiel składał pismo do KPP w Łęczycy z prośbą o nadzór w tym rejonie. Policja wysyłała tam patrol, jednak nikogo nie zauważono. - Ci młodzi ludzie są na tyle bezczelni, że gdy nasz strażnik na moment oddali się od wykopalisk, oni wjeżdżają tymi quadami i mają z tego frajdę. Szlaban przed grodziskiem jest notorycznie łamany. Jak tak można? Przecież ten gród to pomnik historii Łęczycy - dodaje dyrektor Grygiel.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?