W połowie stycznia wejdzie w życie nowe rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi, które zobowiązuje schroniska do zapewnienia lepszych warunków zwierzętom. Chodzi tutaj m.in. o zapewnienie całodobowej opieki w obiekcie czy zwiększenia minimalnej powierzchni kojców oraz wybiegów. Miasto Łęczyca uważa jednak, że wymaganiom może nie sprostać.
„Jako społeczność szkolna, piszemy do Państwa w związku z planowaniem zakończenia działalności łęczyckiego schroniska dla zwierząt. Jako szkoła apelujemy do Państwa o dofinansowanie schroniska zamiast zakończenia jej działalności. (…) Nasza młodzież co roku organizuje zbiórkę karmy, na rzecz zwierząt rezydujących w boksach. Działania te uczą nas empatii. Uczniowie I LO bardzo chętnie biorą udział w akacjach na rzecz schroniska oraz cenią sobie możliwość wolontariatu w nim” - czytamy w liście otwartym uczniów I LO im. Kazimierza Wielkiego w Łęczycy (ul. M. Konopnickiej).
Losem schroniska interesują się także dzieci z innych placówek. Jak udało nam się ustalić, listy o podobnej treści wysłali również: Przedszkole nr 1 w Łęczycy (ul. Zachodnia), Szkoła Podstawowa w Mazewie oraz uczniowie Zespołu Szkół Nr 4 im. Zygmunta Balickiego w Kutnie-Azorach.
W tę kwestię zaangażowała się również Paulina Matysiak, posłanka z Kutna (Lewica Razem). „Przyczyną zamknięcia schroniska ma być przede wszystkim niedostosowanie go do wymagań zawartych w rozporządzeniu ministra ds. rolnictwa, na które - jak przyznają władze miasta - nie ma pieniędzy. Zdaję sobie sprawę, że narzucenie kolejnych zadań przez rząd bez gwarancji dofinansowania jest dla samorządu dużym ciosem, dlatego w tej sprawie wystosowałam do ministerstwa interpelację” - czytamy w interwencji posłanki.
Pewne pomysły na rozwiązanie problemu ma również grupa lokalna „Zwierzoluby Łęczyca”.
- Przede wszystkim miasto mogłoby wystąpić o dofinansowania m.in. z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi czy z Lokalnej Grupy Działania. Miasto może również starać się o współpracę z innymi gminami z naszego powiatu i nie tylko. Samorządy mogłyby podpisać umowę z naszym miastem, a nie z oddalonymi o kilkadziesiąt kilometrów schroniskami. Zwierzęta mogłyby znaleźć schronie właśnie u nas. Warto też pomyśleć o założeniu fundacji przy schronisku. Dzięki temu można również starać się o pieniądze z projektów, mieszkańcy mogliby też przekazywać 1 procent podatku i organizować zbiórki - mówi Agnieszka Gierowska, administratorka grupy „Zwierzoloby Łęczyca”.
Łęczycanki na Ogólnopolskim Kongresie Praw Zwierząt
Przedstawicielki tej grupy zostały zaproszone na Ogólnopolski Kongres Praw Zwierząt, który odbył się w poniedziałek w Senacie.
- Kiedy ważą się losy naszego schroniska, kongres ten ma dla mnie szczególne znaczenie. Będę mogła porozmawiać, poradzić się i uzyskać informację od reprezentantów potężnych fundacji zajmujących się ochroną praw zwierząt. Liczę, że znajdziemy „złoty środek” na utrzymanie naszego schroniska, które jest niezwykle potrzebne w mieście. „Zwierzoluby Łęczyca” w ostatnim roku znacząco się przyczyniły do spadku oddawanych piesków do schroniska. Poszukujemy na własną rękę domów tymczasowych - dodaje Gierowska.
ZOBACZ TAKŻE:We wtorek debata o losach łęczyckiego schroniska
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?