MMKS po 11 latach ponownie w II lidze!

W pierwszym meczu MMKS pokonał Olimpie Jawor 3:1 (26:24, 20:25, 25:19, 25:21). - Z zespołów, z którymi przyszło nam rywalizować, to właśnie drużyna Olimpii stanowiła dla nas największą zagadkę - zdradza Krzysztof Psiurski, trener zespołu. - Przeciwniczki grały dobrze w obronie, ale w ogólnym rozrachunku popełniały sporo błędów. Po dwóch ciężkich setach złapaliśmy wiatr w żagle i udało nam się wygrać - opowiada Psiurski.

- Drugi mecz, w którym graliśmy z gospodarzami turnieju był dla nas najtrudniejszy. Olsztynianki miały niesamowite wsparcie publiczności. O naszym sukcesie w tym spotkaniu zaważył IV set i wyśmienita gra w końcówkach - relacjonuje trener. AKS OSW Olsztyn uległ MMKS-owi 2:3 (25:20, 20:25, 25:20, 23:25, 8:15).

- W ostatnim meczu zagraliśmy z teoretycznie najsłabszą drużyną turnieju, ale nie daliśmy się uśpić i podeszliśmy do spotkania w pełni skoncentrowani. Mimo iż mieliśmy przestoje w końcówkach setów, nasze doświadczenie zaważyło o sukcesie - opowiada Psiurski. MMKS Łęczyca wygrał z Culmen Chełmno 3:0 (25:23, 25:23, 25:21).

- Cały sezon poświęciliśmy na to, aby udowodnić wszystkim i przede wszystkim sobie, że jesteśmy w stanie wejść do II ligi. Chciałbym z całego serca podziękować dziewczynom za trud jaki włożyły w ten sezon. Jestem dumny, że mogę być trenerem zespołu z takim charakterem i z takim zacięciem sportowym. Podziękowania należą się również Robertowi Łukasiewiczowi, który był drugim trenerem na turnieju i przyczynił się do naszego awansu.

MMKS zagrał w składzie: Anna Kaczmarek (kapitan zespołu), Magdalena Czarnecka, Paulina Grabarczyk, Karolina Kłodzińska, Kamila Śnieżewska, Klaudia Gajewska (najlepsza blokująca finałów), Anna Kurzdym (najlepsza libero) Anna Kubiak (której brak na zamieszczonym zdjęciu), Anna Kowalska, Paulina Łukasiewicz, Katarzyna Malicka i Klaudia Pilichowska.