„Dziennik Łódzki” ten problem opisuje od lat. Według prezesa klubu konflikt przybierał na sile, kiedy miastem rządził Andrzej Olszewski i teraz gdy burmistrzem jest Paweł Kulesza. Problemu nie było, gdy burmistrzem był Krzysztof Lipiński.
- Tuż po świętach Wielkanocnych miałem razem z pracownikami Zieleni Miejskiej przygotowywać korty do sezonu. Kilka dni później zaczęły się problemy, bo zwróciłem uwagę, by nie zdejmować banerów wyborczych z płotu, bo jest to karalne - mówi nam Grzegorz Jasiński, od 16 lat prezes klubu Młodzieżowego Miejskiego Klubu Tenisowego. - Zaczęły się najazdy policji, ponieważ miałem niby bezprawnie przebywać na kortach. Zieleń Miejska w Łęczycy obiekt zamykała na kłódki i łańcuchy. Mam jednak prawo, tam przebywać świadczy o tym m.in. protokół przekazania kluczy z września 2019 r.
Według protokołu miasto, jako właściciel kortów tenisowych, udostępniło MMKT wyznaczone pomieszczenia i miejsca w budynkach mieszczących się na terenie obiektu. Wówczas przekazano prezesowi komplet kluczy do wyznaczonego pomieszczenia w budynku socjalnym oraz do garażu.
Co o tym myśli Pawła Kuleszę, burmistrz Łęczycy?
- Nie chciałbym wypowiadać się na ten temat, ponieważ obecnie w tej sprawie prowadzone są trzy postępowania sądowe. Powiem tylko, że nie ma żadnej podstawy prawnej świadczącej o tym, że prezes Jasiński oraz stowarzyszenie MMKT Łęczyca mogą użytkować te grunty. W 2015 roku stowarzyszenie miało tylko kilkumiesięczną umowę użyczenia obiektu. Najbliższa rozprawa z powództwa pana Jasińskiego odbędzie się w grudniu - powiedział nam Paweł Kulesza, burmistrz Łęczycy.
Wyrok sądu
W środę dowiedzieliśmy się, że 10 listopada zapadł pierwszy wyrok w tej sprawie. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Rejonowego w Łęczycy z powództwa Urzędu Miasta w Łęczycy przeciwko MMKT nakazano stowarzyszeniu zaprzestania naruszania prawa własności miasta. Klub nie może zatem korzystać z kortów tenisowych bez zgodny miasta i administratora, czyli Zieleni Miejskiej. Klub nie może także usuwać zabezpieczeń kortów tenisowych, które Zieleń Miejska instaluje (chodzi o kłódki i łańcuchy na bramach). MMKT nie może także przechowywać swoich rzeczy w budynku socjalnym na terenie kortów, a także zastawiać bramy wjazdowej do obiektu. Sąd orzekł także, że klub musi zapłacić miastu 1050 zł. To zwrot kosztów procesu. Sąd nadał wyrokowi tzw. rygor natychmiastowej wykonalności.
Co o wyroku myśli prezes Jasiński?
- Jeszcze nie odebrałem tego pisma. Trudno jest mi się zatem odnieść do wyroku. Będę na pewno kontaktował się z moją panią mecenas - powiedział Grzegorz Jasiński, prezes MMKT w Łęczycy.
Wyrok jest nieprawomocny.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?