- Pod względem finansowym i konserwatorsko-wystawienniczym sytuacja naszego muzeum wygląda dobrze - mówi Andrzej Borucki, dyrektor Muzeum w Łęczycy. - Przychody wzrosły nam o 10 tys. zł. Przybywa zwiedzających. W minionym roku naszą placówkę odwiedziło 32 tys. osób.
To bardzo dobry wynik. Dla porównania Muzeum na Zamku w Oporowie odwiedziło 20 tys. osób, Muzeum Regionalne w Kutnie - nieco ponad 13 tys., a Muzeum im. Jerzego Dunin-Borkowskiego w Krośniewicach - zaledwie 2 tys. osób.
Łęczyckie muzeum wciąż ma jednak spore potrzeby związane z modernizacją i remontami obiektu. - Musimy przeprowadzić remont dachu z lat 70. oraz piwnic, gdzie planujemy umieszczenie sanitariatów. W planach jest także wybrukowanie dziedzińca zamkowego. Prace te pochłoną ok. 60 tys. zł. Mam nadzieję, że w tej sprawie znajdziemy wsparcie finansowe ze strony urzędu miasta - stwierdza dyrektor Borucki.
Muzeum w Łęczycy zajmuje się głównie działalnością wystawienniczą. Jego pracownicy prowadzą także prace konserwatorskie i badania archeologiczne.
- Szczególnie możemy się pochwalić rekonstrukcją antyfonarza oraz dzieła Jana Styki "Woły w zaprzęgu". Prowadzimy też badania archeologiczne w tzw. starym więzieniu, gdzie odkryliśmy fundamenty średniowiecznego kościoła. Wymagają one dużych nakładów finansowych, które pokrywają dotacje z funduszy europejskich - zauważa dyrektor.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?