- Najgorzej jest wieczorami, a to wtedy właśnie rozpoczynają się prace w gospodarstwie - mówi Stanisław Stępka, mieszkaniec Kuchar. - Często musimy czekać kilka godzin, aż napięcie wzrośnie, bo nie da się pracować.
Mieszkańcy od kilku lat wnioskują w zakładzie energetycznym o wymianę linii, a ten podaje już trzeci termin przebudowy tej linii na wsi. A to oznacza kolejne miesiące zmagań mieszkańców Kuchar z niskim napięciem w linii energetycznej.
Więcej w jutrzejszym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?