Trzy rodziny pogorzelców z ul. Poznańskiej w Łęczycy otrzymały od miasta mieszkania
- Trzy rodziny otrzymały już lokale od miasta. Kolejne trzy czekają na klucze do lokali. Pracownicy miejskiej spółki PGKiM wymieniają w nich m.in. drzwi i instalację elektryczną. 11 osób, które straciły dach nad głową nadal przebywa w budynku należącym do gminy Daszyna w Drzykozach. Pan wójt Zbigniew Wojtera bardzo nam tym pomaga. Cały czas szukamy lokali dla pozostałych osób. Jest to jednak utrudnione. Nie możemy dać samotnej osobie, żyje z emerytury 40-metrowego mieszkania, ponieważ nie da rady go później sama utrzymać - mówi nam Wojciech Czaplij, zastępca burmistrza Łęczycy.
Miasto nie ma jeszcze ekspertyzy z nadzoru budowlanego
- PGKiM zlecił już ekspertyzę tego budynku. Najwcześniej poznamy ją za 30 dni od wybuchu pożaru. Nie ukrywam, liczymy na to, że nadzór budowlany wyrazi zgodę na przeprowadzenie tam generalnego remontu. Straciliśmy 13 mieszkań, a to jest naprawdę dużo dla takiego miasta, jak Łęczyca. Możliwe, że cześć z tych rodzin otrzyma także mieszkania przy ul. Wrzosowej. Mamy nadzieję, że budowa socjalnego budynku wielorodzinnego zakończy się zgodnie z terminem, czyli późną wiosną - dodaje Wojciech Czaplij.
Pożar wybuchł 1 września około godz. 4 nad ranem na poddaszu kamienicy przy ul. Poznańskiej. Dzięki szybkiej reakcji policjantów i czujności jednego z mieszkańców, 31 lokatorów opuściło budynek. Niestety, w pożarze zginęła 66-letnia kobieta.
- Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia - powiedział Grzegorz Sobiński, oficer prasowy KP PSP w Łęczycy.
Wszystkie okoliczności pożaru wyjaśnia prokuratura.
Pomóc może każdy z nas
Jeszcze w trakcie dogaszania ognia mieszkańcy Łęczycy zaczęli pomagać pogorzelcom. Zanosili do MOPS ubrania, buty, koce, kołdry oraz artykuły pierwszej potrzeby dla poszkodowanych. Zbiórki były także w interncie. Stowarzyszenie Motocyklistów Łęczycy zorganizowało zbiórkę na stronie zrzutka.pl. Celem jest uzbieranie 20 tys. zł. Do tej pory zebrano blisko 9 tys. Zbiórkę organizują także kibice Widzewa Łódź. „Oddany Widzewiak, stracił dobytek swojego życia. Wraz z rodziną w kilka godzin został bez mieszkania, bez najpotrzebniejszych rzeczy do codziennego funkcjonowania. Nic nie przywróci majątku, na który pracował całe życie, ale pomóżmy koledze, chociaż w malutkim stopniu rozpocząć wszystko od nowa - czytamy na stronie zbiórki organizowanej przez kibiców.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?