- Codziennie wokół naszego budynku zbierają się grupki osób, które piją alkohol, zachowują się wulgarnie i agresywnie. Po każdym weekendzie na schodach zalegają potłuczone butelki i wypalone papierosy - opowiada Barbara Bednarska, kierownik Cechu Rzemiosł Różnych w Łęczycy.
Tym razem chuligani posunęli się o krok do przodu. W niedzielę około południa podpalono skrzynkę pocztową, która zamontowana jest bezpośrednio przy wejściu do budynku. Ogień na szczęście nie zdążył się rozprzestrzenić na sąsiadujące drewniane drzwi.
- Do czego może jeszcze dojść, skoro nawet w biały dzień, są zdolni podpalić skrzynkę pocztową. Gdyby ogień zdążył się rozprzestrzenić, mogłoby dojść do dużego pożaru, bo obok skrzynki są duże drewniane drzwi, wiszą banery i reklamy, a tuż za oknem jest krawcowa. Całe szczęście, że ktoś jednak zauważył ogień i zgłosił, bo naprawdę mogło się to zakończyć inaczej. Obawiamy się bardzo o nasze bezpieczeństwo - przyznaje Bednarska.
Kierownictwo jeszcze w czerwcu skierowało pismo do łęczyckiej policji, by ta zwróciła większą uwagę podczas patroli policyjnych na rejon budynku. - Dostaliśmy pismo, sprawa jest w toku - mówi Agnieszka Ciniewicz, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy. Już wtedy właściciele budynku obawiali się o powybijane szyby czy właśnie podpalenie. W budynku znajduje się bowiem krawcowa, biuro rachunkowe, szkoła jazdy i biuro Oriflame. Osoby, które wynajmują tu pomieszczenia również nie kryją swoich obaw. - Na schodach notorycznie leżą butelki po alkoholu, potłuczone szkło i papierosy. Możemy jedynie domyślać się, co tu się dzieje wieczorami - mówi Jarosław Szymański, który wynajmuje biuro w Cechu Rzemiosł Różnych.
Bezpieczeństwo mógłby znacznie poprawić monitoring budynku. Taki system ochrony to jednak spory wydatek, na który Cech Rzemiosł nie może sobie na razie pozwolić. W tej sytuacji może pomóc jedynie policja.
Palące się skrzynki pocztowe czy kosze to jednak ostatnio częsty problem w grodzie Boruty. W ostatnim tygodniu strażacy z łęczyckiej komendy gasili kartony i papier składowany za sklepem wielobranżowym Gram przy ulicy Dominikańskiej i samochód osobowy marki seat.
- To są desperackie akty wandalizmu - mówi Marek Mikołajczyk, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łęczycy. - Wiele osób doprowadza do pożaru często nieumyślnie, na przykład nie dogaszając wyrzuconego papierosa. Jednak w przypadku Cechu Rzemiosł Różnych, stwierdziliśmy podpalenie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?