Policjanci z Łęczycy zaatakowani przez grupę osób

Policjanci z łęczyckiej komendy patrolowali w sobotę (23 sierpnia) późnym wieczorem teren pl. im. Tadeusza Kościuszki w Łęczycy. Zobaczyli szarpiących się mężczyzn, których otoczyła grupa znajomych. Policjanci podeszli do nich i zwrócili uwagę, gdy mężczyźni uspokoili się, mundurowi chcieli odejść. W tym momencie jedna z osób zaczęła wulgarnie odzywać się do policjantów. – Interwencja mundurowych nie spotkała się z akceptacją większości towarzystwa i sytuacja zaczęła się stopniowo zaogniać – mówi podinsp. Dariusz Kupisz, naczelnik łęczyckiej drogówki.

Grupa osób zaczęła wyzywać policjantów, prowokować ich do bójki, niektórzy nawet grozili mundurowym i ich rodzinom. Najbardziej agresywna była młoda kobieta. Podczas próby doprowadzenia 25 - latki do radiowozu, jej znajomi rzucili się na jednego policjanta. Uderzyli go i próbowali przewrócić. Jeden z bandytów podbiegł do mundurowego od tyłu i złapał go za szyję.

Drugi funkcjonariusz zmuszony był do użycia gazu obezwładniającego, co powstrzymało agresję. Jeden z czwórki napastników uciekł, natomiast pozostałych policjanci zatrzymali. Młodzi ludzie byli pijani, jeden z mężczyzn miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Po wytrzeźwieniu troje bandytów zostało przesłuchanych w charakterze podejrzanych. 28 - letni mężczyzna usłyszał zarzut czynnej napaści i znieważenia policjanta, za co najbliższy rok spędzi w więzieniu. Kobieta w wieku 29 lat dostała rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, za czynną napaść na funkcjonariusza. Oboje dobrowolnie poddali się karze. Agresywna 25-latka tylko częściowo przyznała się do zarzutów znieważenia i gróźb.

Czwarty napastnik nie został jeszcze zatrzymany. – Cała czwórka to znani policjantom mieszkańcy Łęczycy – dodaje podinsp. Kupisz. – Jeden z mężczyzn wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko mieniu, a w 2011 za naruszenie nietykalności policjanta.