18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZ w Grabowie. Gmina nie wybrała nowej przychodni

Redakcja
Fot. Archiwum/Agnieszka Jędrzejczak
Władzom gminy Grabów nie udało się wybrać firmy, która zapewniłaby podstawową pomoc medyczną w Grabowie. Gdzie więc teraz będą leczyć się mieszkańcy?

Przypomnijmy, że w lipcu radni gminy wypowiedzieli umowę najmu przychodni "Gramed", która do tej pory świadczyła podstawową opiekę zdrowotną na ul. Reymonta. Powodem, jak twierdzi władza, były liczne skargi pacjentów na funkcjonowanie przychodni i pracę tamtejszych lekarzy. NZOZ "Gramed" w poniedziałek musi opuścić parter budynku. Skargi nie były jednak jedynym powodem wypowiedzenia najmu. Chęć otwarcia przychodni w Grabowie deklarowała łódzka firma. Rozmowy między gminą a właścicielem przychodni z Łodzi trwały od dawna. Przychodnia, mimo wcześniejszych deklaracji, do przetargu jednak nie przystąpiła. - Zapewniali nas, że do przetargu przystąpią, wprowadzili radę i mnie w błąd - mówi Ryszard Kostrzewski, wójt gminy Grabów. - Firma wystraszyła się niepewnej sytuacji własnościowej. Kierownik przychodni zaskarżył uchwałę o wypowiedzeniu najmu, co jest dla mnie absurdem, bo właścicielem budynku jest gmina.

Okazuje się, że mimo zerwania umowy najmu, "Gramed" dalej będzie przyjmował pacjentów w budynku gminy. - Parter budynku wynajmowałem pod POZ. Piętro pod przychodnię specjalistyczną "Medant", której umowa najmu nie została wypowiedziana. "Medant" zawieszam do listopada, a "Gramed" będzie działał na jej miejscu, chcę zapewnić ciągłość świadczeń - twierdzi Waldemar Antosik, kierownik przychodni.

Tymczasem sprawa przychodni wywołała konflikt między władzami gminy i kierownikiem przychodni "Gramed". - Przychodnia nie zachowuje się fair. Pod ich działaniami kryją się osobiste powody. Chcą zachować wyłączność w Grabo-wie i zależy im na monopolu. A Radę Gminy mają sobie za nic - twierdzi wójt Kostrzewski.
- Z taką władzą nikt nie chce współpracować, ludzie widzą, co się dzieje. Gmina igra z życiem i zdrowiem ludzi - mówi z kolei Waldemar Antosik.

Porozumienia między gminą a przychodnią na razie nie widać. Parter budynku na ul. Reymonta od wtorku będzie pusty. Gmina ogłosiła już kolejny przetarg na przychodnię, bo w budynku może być prowadzona wyłącznie działalność w zakresie świadczenia opieki medycznej. Jeśli znów nikt się nie zgłosi, od listopada cały budynek będzie stał pusty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto