Radny gminy Łęczyca spowodował kolizję w Leszczynku i uciekł, a auto spłonęło? [AKTUALIZACJA!]

Wydarzenia o których mowa, miały miejsce w nocy z 25 na 26 lutego ( z soboty na niedzielę). W Leszczynku koło Kutna osobowa skoda została z dużą siłą uderzona w tył przez rozpędzone renault.
- W niedzielę 26 lutego około godz. 4 rano na drodze krajowej nr 60 w Leszczynku doszło do kolizji - mówi st. asp. Edyta Machnik, p.o. oficer prasowy komendy Powiatowej Policji w Kutnie. - Kierujący skodą octavią, który jechał od strony Łęczycy, podczas skręcania do posesji został uderzony w tył przez samochód renault, po czym uderzył w ogrodzenie. Sprawca uciekł. Na miejsce przyjechał patrol policji, który znalazł tablicę rejestracyjną. Po sprawdzeniu okazało się, że pojazd należał do 43-letniego mieszkańca powiatu łęczyckiego.

Akt drugi tej historii rozegrał się na obwodnicy Krośniewic. O 4.35 kutnowska straż pożarna otrzymała zgłoszenie o palącym się tam samochodzie osobowym.

- Palił się samochód renault espace - mówi st. kpt. Zdzisław Pęgowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie. - Nie było osób poszkodowanych. Samochód ugasiliśmy, według meldunku przypuszczalną przyczyną pożaru była utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.

Spalone renault to ten sam pojazd, który pół godziny wcześniej staranował skodę w Leszczynku.

- Właściciel samochodu został zatrzymany do wyjaśnienia - mówi st. asp. Edyta Machnik. - Nie mamy żadnych informacji, że był to łęczycki radny. Nie było go na miejscu zdarzenia.

Według naszych informacji spalony samochód należał do Krzysztofa Królaka, radnego gminy Łęczyca. W jego oświadczeniu majątkowym wpisany jest samochód renault espace z 2003 r. Co ciekawe, radny pracuje w KP PSP Łęczyca jako dowódca zmiany. Być może policyjne dochodzenie da odpowiedź na pytanie czy to on prowadził feralnej nocy, ale udowodnienie tego może być bardzo trudne.
– Jest dochodzenie w sprawie wykroczenia – potwierdza radny Krzysztof Królak. – Proszę wybaczyć, ale nie będę udzielał dalszych informacji.