Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Starosta kopiuje moje pomysły". Rozmawiamy z Jackiem Rogozińskim, wójtem gm. Łęczyca

Rozmawiali: Joanna Kaźmierczak i Dariusz Gabryelski
Wójt gminy Łęczyca twierdzi, że starosta łęczycki kopiuje jego pomysły
Wójt gminy Łęczyca twierdzi, że starosta łęczycki kopiuje jego pomysły fot. Joanna Kaźmierczak
O nowych rozwiązaniach zaproponowanych przez starostę łęczyckiego, dotyczących szybszej rejestracji ciężarówek leasingowych, dzięki której gmina Łęczyca może mieć większe wpływy do budżetu, rozmawiamy z wójtem Jackiem Rogozińskim.

Starosta Janusz Mielczarek na stronie urzędu pochwalił się, że wreszcie znalazł rozwiązanie problemu dotyczącego szybkiej rejestracji w wydziale komunikacji ciężarówek leasingowych. Co pan o tym myśli?

Tego co już zostało zepsute, nie da się uratować. Scania Leasing nie chce już z nami rozmawiać i współpracować. Współczują i podziwiają za wytrwałość, ale już mają dość wymyślonych problemów. Nie jesteśmy jedyną gminą, która oferuje najtańszy podatek drogowy, takich jest pięć w Polsce i tam starostwa potrafią stworzyć firmom przyjazne warunki. Będę walczyć o każdą złotówkę dla gminy. Dlatego pomyślałem o innym rozwiązaniu tego problemu. Zatrudnię pracownika w urzędzie gminy, który będzie jeździł do tej firmy do Rzgowa i przywoził panu staroście dokumenty i kładł je na biurko. Tak robi Grodzisk Mazowiecki. Zatrudniono tam dwóch pracowników i jeżdżą po firmach leasingowych, zbierają dokumenty i przywożą do starostwa. Po rejestracji auta oddają dokumenty. Ja w przeciwieństwie do pana starosty, jak wpadnę na jakiś pomysł, który chce realizować w gminie, to najpierw jadę do tych samorządów, gdzie takie pomysły dobrze funkcjonują, rozmawiam z samorządowcami, u których to działa, a oni chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami.

Może trzeba starostę Janusza Mielczarka wziąć za rękę i też go tam zwieźć? Niech zobaczy jak funkcjonuje urząd przyjazny przedsiębiorcy.

Przecież już zawiozłem pana starostę na spotkanie w ubiegłym roku z przedstawicielami firmy leasingowej w Strykowie. Dyrektorzy z wydziału finansowego przedstawili nam napotykane w łęczyckim starostwie problemy, a pan starosta nie zrobił nic, aby to naprawić. Poza tym w wywiadach posługiwał się też kłamstwami.

Jakimi?

Powiedział w wywiadzie, że pomimo pandemii i tak się wszystko rejestruje. A przecież jego plan pilotażowy był do lutego, czyli jeszcze przed ogłoszeniem pandemii. Więc to nie jest prawda. Przedstawię wam zestawienie z pięciu lat współpracy gminy z PKO Leasing S.A. oraz Scania Finanse Polska Sp.z.o.o. W przypadku firmy PKO wzrost liczby aut do 2019 roku był mniej więcej o 100 rocznie. W tym roku do 12 października, wzrosła rejestracja o zaledwie cztery pojazdy. Jeśli chodzi o Scania Leasing, to wzrost rejestracji pojazdów ciężarowych z roku na rok wynosił około 300 aut. W 2020 roku jest spadek o 50 ciężarówek. Pod koniec roku będzie jeszcze większy. Wiąże się to z tym, że kończą się leasingi (najczęściej trwają pięć lat). Z każdego zarejestrowanego auta ciężarowego na terenie gminie mamy około 1200 zł do budżetu. Pan starosta tłumaczy, że rejestruje pojazdy, ale tego nie widać i dlatego firmy od nas uciekają. Mówił też o tarczy antykorupcyjnej, ale system CEPIK nie zarejestruje żadnego auta jeśli będzie w dokumentach brakowało choćby kropki nad „i”. Gdzie tu korupcja?

Co jest powodem takiego zachowania starosty? Powinien się cieszyć, że gmina z jego powiatu pozyskuje pieniądze, a utrudnia wam współpracę z firmami?

Pewnie przez zazdrość. Gmina Łęczyca prowadzi szereg inwestycji. Starostwo robi chyba wszystko, żebyśmy za bardzo się nie wyróżniali. Żaden pomysł, który proponowałem staroście m.in. stworzenie stanowiska zamiejscowego do rejestracji pojazdów, które przecież są w innych starostwach w Polsce, czy refundowanie stanowiska nie zyskał jego zgody. Nie mogę dać starostwu pieniędzy na wydział komunikacji, ale mogę dać darowiznę. Prosiłem, podsumuj wszystkie koszty, premie, nagrody, trzynastkę dla pracownika, który obsługiwałby tylko firmy leasingowe, a ja wszystko zwrócę. Auta ciężarowe to nie osobówki. Tutaj wymagane są wszelkiego rodzaju upoważnienia, homologacje itp. Trzeba to załatwiać szybko, bo żadnej firmy transportowej nie stać, by kupiona ciężarówka stała tydzień na parkingu i nie zarabiała, skoro właściciel płaci raty leasingowe.

Wiemy, że inne firmy także chciały rejestrować ciężarówki w gm. Łęczyca. Słyszeliśmy m.in. o Renault.

My nie chcieliśmy bazować tylko na dwóch firmach. Rozmawialiśmy z wieloma firmami Renault, mBank czy bank BNP Paribas i do momentu, gdy to funkcjonowało i Scania, czy PKO dały referencje, że gmina jest przyjazna, to rozmowy z innymi firmami były już bardzo daleko posunięte. Natomiast problemy z wolnym rejestrowaniem ciężarówek w starostwie błyskawicznie wychodzą. Pan z mBanku jak o tym usłyszał, to zadzwonił i powiedział, że wolą tam rejestrować auta, gdzie jest łatwiej. Chciałem rozszerzyć współprace, tym bardziej że mam wolny budynek po szkole w Topoli Królewskiej i mogę spokojnie każdej z tych firm dać salę, aby mogły sobie spokojnie tam funkcjonować.

Wpływy z tego tytułu do budżetu gminy są teraz mniejsze. Mocno komplikuje to Wasze finanse?

Sytuacja jest bardzo skomplikowana, ponieważ to nie jest do końca prawda, że ludzie nie tracą pracy. Wpływ z podatku od osób fizycznych, który jest częścią dochodów, spada o kilka tysięcy złotych miesięcznie w naszej gminie. Podwyżki dla nauczycieli, które nie są w pełni finansowane to 1 mln zł, który gmina musi dołożyć. Muszę w tej chwili wykreślać wszystkie inwestycje, zaplanowane na przyszły rok. Prawdopodobnie na najbliższej komisji budżetowej złożę radnym propozycję maksymalnego podwyższenia podatków, bo nie mam pieniędzy.

Na basen przy szkole w Topoli Królewskiej wystarczy?

W pierwszym rozdaniu nie dostałem pieniędzy. Termin minął, a przelewu nie ma. Ponoć będzie drugie rozdanie i będę w nim startował. Ma być jeszcze następny konkurs, ale na razie publicznie o tym mówił nie będę, bo starosta kopiuje moje pomysły.

Jak to?

Opowiem, jak było z basenem. Poszedłem do starosty i przedstawiłem mu pomysł, żebyśmy zrobili wspólnie, porządny basen dla całej społeczności z powiatu. Wymyślił, że powstanie przy szpital, zgodziłem się. Dochodzimy do finału rozmów, a pan starosta nagle chce dublować mój projekt na mniejszy basen, o który wcześniej chciałem budować przy szkole. Rozmowy nie potoczyły tak, jak powinny więc powiedziałem, że w takim razie samodzielnie wybuduję mniejszy basen, ale przy szkole w Topoli Królewskiej. Uważam, że basen przy szpitalu powinien być duży, a starosta nagle zmienia stanowisko i chce budować dokładnie taki jak ja. Moim zdaniem tak mały basen przy szpitalu byłby bez sensu. Szkoda, bo była możliwość pozyskania nawet 80 proc. dofinansowania na to przedsięwzięcie.

Gmina Łęczyca wyróżnia się spośród innych samorządów z powiatu, tym, że potrafi pozyskać duże dotacje i środki zewnętrze. Ile pan w sumie pozyskał?

Tylko przez ostatnie dwa lata 35 mln zł środków zewnętrznych. Jak zostałem wójtem budżet gminy wynosił 20 mln zł, teraz 54 mln zł.

Jak się to udało?

Choćby dzięki środkom zewnętrznym oraz takim pomysłom, jak ten radnego Marka Jakubowskiego, właściciela firmy transportowej z obniżeniem podatku od transportu do minimum. Gminie dawało to dwa mln rocznie. Mając te dwa mln i dofinansowanie zewnętrze w granicach 70-80 procent, mamy już 10 mln do budżetu.

Pewnie te pieniądze łatwiej pozyskać, bo pana partia polityczna rządzi krajem i województwem.

To nie dokońca prawda. Podam przykład ubiegłoroczny. Ja oraz starosta staraliśmy się o dofinansowanie z funduszu dróg samorządowych. Dostałem, olbrzymią kwotę, bo to było 7 mln zł na 7 km drogi. Pan starosta dostał wówczas chyba 600 tys. zł na 600 metrów drogi. Zrobił wówczas wielki problem, bo 600 metrów nie zbuduje w ciągu trzech miesięcy. Ja zrobiłem 7 km w ciągu trzech miesięcy w Wilczkowicach. Starosta obraził się przy panu wojewodzie i powiedział, że nie będzie tego podpisywał, bo za krótki termin. Osobiście nadzorowałem prace. Pojechałem i rysowałem kreskę każdego dnia na drodze firmie wykonawczej, ile mają zrobić dziś, a nawet więcej, żeby mieć zapas. Potrafiłem zrobić 7 km, a pan starosta nie potrafił 600 m.

Jakie są pana plany inwestycyjne w tej kadencji?

Jeżdżę i słucham ludzi. Przede wszystkim rozbudowa sieci gazowej, fotowoltaika. Jeszcze w październiku rozpocznie się budowa odcinka sieci gazowej do SP w Wilczkowicach. Chcę także zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, ponieważ ten istniejący jest archaiczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto