Co roku strażacy walczą ze zjawiskiem wypalania traw. Najwięcej tego typu zdarzeń ma miejsce w marcu i kwietniu.
- Na 147 wyjazdów od początku tego roku, 57 stanowiły pożary, z czego 31 to pożary suchej trawy - mówi Marek Mikołajczyk, rzecznik prasowy KP PSP w Łęczycy. - Pierwszy taki wyjazd odnotowaliśmy już 7 lutego. Największy, dotychczasowy pożar suchej trawy miał miejsce w Witaszewicach, na terenie gminy Góra św. Małgorzaty. Doszło tam do spalenia 10 hektarów trzciny i suchej trawy.
Pamiętajmy, że pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego. Zagrażają lasom, domom mieszkalnym i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę. Stwarzają też niebezpieczeństwo dla podróżujących, gdyż dym znacznie ogranicza widoczność, co może doprowadzić do groźnych wypadków i kolizji.
Ponadto pożary traw angażują wiele zastępów ratowniczych, których pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie naprawdę zagrożone jest życie i zdrowie ludzi. Wypalanie pozostałości roślinnych na łąkach, pastwiskach, wrzosowiskach, torfowiskach, nieużytkach, w rowach i na pasach przydrożnych oraz w odległości mniejszej niż 100 m od nich jest zabronione.
W stosunku do osób naruszających wyżej wymienione zasady mogą być stosowane sankcje karne określone w Kodeksie Wykroczeń i w Kodeksie Karnym. Grozi za to kara grzywny w wysokości 5 tys. zł, a nawet kara 10 lat pozbawienia wolności .
ZOBACZ FILM - Kampania STOP pożarom traw
Źródło:poranny.pl
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?