Na początku zaprezentował się zespół „Hubertusy“, który dał koncert muzyki myśliwskiej i zaprezentował sygnały łowieckie. Potem widzowie obejrzeli pokazy, w tym ptaków łowczych, psów łowczych („Mój pies nie kłusuje, nie płoszy zwierząt, ja nie niszczę przyrody“) i pokazy konne.
Podczas łęczyckiego Hubertusa odbyły się wystawy rękodzieła, kiermasze żywności ekologicznej i regionalnej oraz wiele innych atrakcji i niespodzianek.
O kulisach imprezy rozmawiamy organizatorką Urszulą Boczkowską.
Co było dla Pani impulsem, aby zorganizować to święto?
Hubertus ma na celu zwiększanie stopnia świadomości ekologicznej społeczeństwa poprzez aktywną edukację, kształtowanie u ludzi a szczególnie u dzieci odpowiedzialności za stan otaczającej ich przyrody. Chciałam także pokazać środowisko myśliwych i ich pozytywny wpływ na to środowisko. To dzięki tej grupie wiele gatunków zwierząt znów funkcjonuje w środowisku np. zające, bażanty, przepiórki i wiele innych.
Skąd nazwa Ekologiczny Hubertus?
To nie jest tylko święto myśliwych, ale także kynologów i leśników. To idealna okazja, aby pokazać te wszystkie środowiska i dary lasu. Pokazać jak żyje się w zgodzie z naturą, co za tym idzie, ekologicznie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?