Sznaucer Snapi został odebrany kobiecie 15 stycznia przez łęczyckie stowarzyszenie obrońców praw zwierząt.
- Pani prezes przyszła do mnie w asyście straży miejskiej twierdząc, że mój pies wymaga pomocy - tłumaczy rozżalona Agnieszka Franczak, właścicielka . - Nie rozumiem tylko dlaczego wybrano właśnie mojego psa, skoro w naszej okolicy biega wiele psów, którym należałoby się zająć?
Pies zabrany został do weterynarza, który sporządził protokół według, którego zwierzak był mocno zaniedbany. Po tej diagnozie trafił na dwa tygodnie do schroniska, gdzie pod stałą opieką weterynarza miał powrócić do zdrowia. Okazało się jednak, że efekt był odwrotny.
- Zwierzak z tęsknoty za właścicielami przestał jeść i ciągle wył - mówi nam jeden z pracowników Schroniska dla Zwierząt w Łęczycy. - Według mnie ten pies nie powinien się tu w ogóle znaleźć.
Stowarzyszenie obrońców praw zwierząt zarzuty odpiera.
Więcej w "Naszym Tygodniku Kutno- Łęczyca"
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?