Tłumacze języka migowego pomogą w gminie wiejskiej Łęczyca i w Daszynie

- Jak na razie nie zgłosiła się do nas osoba niesłysząca - mówi Andrzej Wdowiak, wójt gminy Łęczyca.

Ustawa o języku migowym, która weszła w życie 1 kwietnia, ma zachęcić osoby niesłyszące do odważniejszego korzystania z placówek publicznych. Zgodnie z nią, urzędy mają nie tylko zapewnić niesłyszącym dostęp do tłumacza, ale także umożliwić korzystanie z poczty elektronicznej, komunikatorów internetowych i faksów. Urzędy mogą wysłać swoich pracowników na kurs języka migowego albo opierać się na tłumaczach z zewnątrz, znajdujących się w rejestrze wojewody.

- Zdecydowaliśmy się na skorzystanie z rejestru wojewody - zaznacza Mariusz Gralewski, sekretarz gminy Daszyna. - W nagłych przypadkach mamy też zaprzyjaźnioną osobę, która pomoże nam w porozumieniu się z osobą niesłyszącą. Ponieważ jednak nie ma ona specjalnego certyfikatu, nie możemy korzystać z jej pomocy cały czas.

Osoba niesłysząca musi jednak wcześniej (co najmniej trzy dni robocze przed wybranym przez siebie terminem; wyjątkiem są sytuacje nagłe) powiadomić urząd, że taka pomoc będzie jej potrzebna. Powinna też wskazać, z jakiej metody komunikowania chce skorzystać. Specjalny formularz można znaleźć na stronach internetowych gmin.