W środę 10 stycznia w nocy zespół ratownictwa medycznego został wezwany do nieprzytomnego mężczyzny w garażu przy ul. Częstochowskiej w Wieluniu. Ratownicy po wejściu do budynku musieli się wycofać, po tym jak ich czujniki wykazały obecność czadu. Na miejsce wezwano straż pożarną.
Jak mówi st. bryg. Jarosław Wasylik, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu, po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili bardzo wysokie stężenie tlenku węgla i dokonali przewietrzenia pomieszczenia. 39-letni mężczyzna, który znajdował się w pomieszczeniu niestety już nie żył.
Jak informuje st. bryg. Wasylik, przyczyną tragedii najprawdopodobniej było używanie agregatu prądotwórczego w zamkniętym pomieszczeniu, z którego spaliny nie wydostawały się na zewnątrz.
Garaż, w którym zmarł 39-latek przylegał do budynku mieszkalnego, w związku z czym strażacy sprawdzili także pozostałe pomieszczenia.
Tam również stwierdzono obecność tlenku węgla, jednak nie tak dużą, jak w garażu. Na czas przewietrzenia pomieszczeń trzy kobiety ewakuowano z budynku.
Okoliczności śmierci 39-latka wyjaśniają wieluńscy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu.
Na chwilę obecną prowadzone są czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie szczegółowych okoliczności i przyczyn tego zdarzenia - informuje asp. sztab. Katarzyna Grela, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wieluniu.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?