Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener ŁKS Łódź Kibu Vicuna jest dumny ze swojej drużyny

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Trener ŁKS Łódź Kibu Vicuna jest dumny ze swojej drużyny
Trener ŁKS Łódź Kibu Vicuna jest dumny ze swojej drużyny Fot. Mateusz Żegota
Zgrupowanie ŁKS Łódź w Side to już historia. Drużyna trenera Kibu Vicuny dobrze wykorzystała czas w Turcji, świadczą choćby o tym wyniki sparingów.

Z czterech rozegranych meczów łodzianie wygrali trzy, jeden zremisowali. Strzelili dziewięć goli, tracąc zaledwie dwa. - Musimy być zadowoleni z tego, jak piłkarze pracowali w Side i jak prezentowali się w trakcie sparingów - mówi trener ełkaesiaków Kibu Vicuna. - Drużyna jest skonsolidowana, zdrowa i moim zdaniem dobrze przygotowana. Jeśli chodzi o sparingi w Turcji, to każdy mecz był inny. Rudar Pljevlja to kompaktowy zespół na boisku, do tego doskonale wyszkolonych technicznie, ale wydaje mi się, że byliśmy tego dnia lepsi, choc mecz zakończył się remisem 1:1. W dwóch kolejnych spotkaniach kontrolowaliśmy sytuację, do tego dużo graliśmy w ataku pozycyjnym. Rywale z Kazachstanu i Rumunii nie stworzyli wielu sytuacji bramkowych. Ukraińcy z Worskły Połtawa przed przerwą i po przerwie mieli po jednej dobrej okazji do zdobycia gola. To jednak my triumfowaliśmy 1:0. Samo to, że wygraliśmy trzy spotkania, nawet jeśli tylko sparingi, to też ważne, bo dzięki temu zespół nabiera pewności siebie. Jesteśmy po blisko dwóch tygodniach naprawdę ciężkiej pracy w Turcji. Zawsze po takim czasie odzywa się zmęczenie zarówno fizyczne, jak i mentalne. W przeszłości zdarzało mi się popełniać błąd polegający na tym, że piłkarze w ostatnim sparingu w trakcie zgrupowania spędzali na boisku około 75 minut. Teraz było inaczej, bo mając na uwadze zmęczenie, grali po 45 minut. Dzięki temu cały zespół jest przygotowany, a my mamy tzw. pozytywny „ból głowy”, bo możliwości jest teraz bardzo wiele. Dodam, że podczas zgrupowania mieliśmy dużo spotkań. Nie wszystkie dotyczyły taktyki. Wydaje mi się, że zgrupowanie w Side bardzo pomogło scementować naszą drużynę. Atmosfera naprawdę jest teraz dobra. Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną, Mateusz Kowalczyk ma mały problem mięśniowy. Piotr Janczukowicz narzeka na uraz kostki, ale nie wygląda to na szczęście groźnie Do tego z takimi drobnymi rzeczami zmagają się Maciej Radaszkiewicz i Kelechukwu i dlatego nie wystąpili w ostatnim sparingu. Z drugiej strony do normalnego grania wrócili Bartosz Szeliga i Michał Trąbka, a coraz bliższy powrotu jest też Kamil Dankowski, który wykonuje świetną pracę i prezentuje się coraz lepiej.
Po powrocie do Polski ełkaesiaków czeka jeszcze sparingowe starcie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, a 26 lutego pierwszy wiosenny mecz o punkty w Jastrzębiu z GKS. ą

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener ŁKS Łódź Kibu Vicuna jest dumny ze swojej drużyny - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto