Sam właściciel firmy się nie pojawił, przyjechali za to jego synowie oraz przedstawiciele zarządu ubojni Pini Polonia. Tak jak w przypadku zakładów w Kutnie, i tutaj skala przedsięwzięcia jest ogromna.
- Cieszymy się, że powstanie tutaj największa w kraju ubojnia drobiu - mówiła Halina Osińska, dyrektor generalny Pini Polonia. - Mamy nadzieję, ze nazwa „królewski kurczak“ przyczyni się do tego, że pozycja polskiego drobiu będzie jeszcze bardziej ugruntowana. Jako Polacy jesteśmy liderem w produkcji drobiu, a my reprezentujemy Grupę Pini, trzeciego w Europie producenta mięsa wieprzowego.
Zakład będzie dziennie ubijał pół miliona brojlerów. Ma w nim powstać sześćset miejsc pracy - trzystu pracowników na jedną zmianę. Ubojnia powstanie na działce o powierzchni 9 hektarów. Z inwestycji zadowolony jest wójt gminy Daszyna, który liczy też, że ubojnia powstanie bez przeszkód.
- Mam nadzieję, ze te chmury, które się zebrały, wiatr rozwieje i będzie dobrze - mówi Zbigniew Wojtera, wójt gminy Daszyna. - Liczymy na to, że zakład powstanie i będzie zatrudniał naszych mieszkańców. Etap zaawansowania prac jest już duży i sądzę, że niebawem spotkamy się na otwarciu ubojni.
Zakończenie budowy planowane jest na czerwiec 2017 roku.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?