Sprawę poruszył na wtorkowej sesji rady miejskiej Michał Witkowski, którego dziecko chodzi do tej placówki.
- Proszę o interwencję. Ostatnie dni były mroźne, teraz jest cieplej, ale w Szkole Podstawowej nr 4 jest wciąż bardzo zimno. Rodzice zgłaszali problem dyrektorowi, ale nie przyniosło to efektu. Dzieci mówią, że w klasach kaloryfery też nie są ciepłe - mówił radny Witkowski.
Burmistrz przyznał, że problem istnieje...
- Do nas też dochodzą sygnały, że jest tam chłodno, a nawet zimno. Nie oszczędzamy na cieple. Byłem w poniedziałek na wigilii w Środowiskowym Domu Samopomocy. Było tam chłodno. Sprawdziliśmy grzejniki, ale one aż parzyły. Myślę, że budynek wychładza się z racji olbrzymiej kubatury i nieszczelnych okien. Podejrzewam, że to samo dotyczy tej szkoły. Oczywiście, to sprawdzimy - mówił podczas sesji Paweł Kulesza, burmistrz Łęczycy.
Dyrektor szkoły Piotr Pakuła uważa, że za zimno w placówce może odpowiadać kilka czynników.
- Jest to związane m.in. z psikusami uczniów. Zniszczono odpowietrzacze na najwyższych kondygnacjach. Mieliśmy już dwa razy zalaną salę na parterze. Dzieci otwierają okna w łazienkach i szatni. Codziennie monitorujemy temperatury w klasach. Kaloryfery też się zapowietrzają. Możemy mieć rozkręcone kaloryfery, a i tak nie będą parzyć. Jestem po rozmowie z dyrektorem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łęczycy, żeby podkręcono nam ogrzewanie - mówi dyrektor Pakuła
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?