- Muszę się zastanowić, co mam powiedzieć - usłyszeliśmy od Michała Tomczyka, dyrektora zakładu. Tomczyk zapewniał nas, że oddzwoni, ale tego nie zrobił.
Skierował nas też do Michała Kowalkiewicza, kierownika referatu promocji miasta w łęczyckim magistracie. - Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć, ponieważ schronisko podlega pod Zieleń Miejską - mówi Kowalkiewicz.
Wolontariusze, którzy wcześniej doglądali zwierząt, nie mają teraz możliwości wejścia na teren przytuliska.
- Urząd Miasta zakazał nam tam wchodzić, a pozwolenie możemy otrzymać jedynie od opiekunów zwierząt, jednak i oni nie chcą nas wpuścić - żali się Halina Rydczak, wolontariuszka, która czynnie działa na rzecz łęczyckich zwierząt.
Schronisko jest budynkiem publicznym i na jego teren powinien móc wejść każdy.
- Nie wiemy co się dzieje z tymi psami i jak są traktowane. Chcemy tylko, aby schronisko stało się otwarte dla wszystkich i byśmy wiedzieli, ile jest tam zwierząt - dodaje Rydczak.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?