- Szczególnie aktywna grupa osób utworzyła zespół, mający na celu objęcie władzy. Nie pozwólcie wygrać głupocie i zakłamaniu - czytamy w piś-mie, pod którym podpisali się członkowie rady nadzorczej.
Tymczasem zastępca prezesa spółdzielni twierdzi, że na temat takowych pism nic nie wiedziała. - Ballady o mnie i różne inne pisma docierały do mieszkańców jeszcze przed rozpoczęciem walnych - mówi Konstancja Chodorowska. - Wszyscy chcą dostać się do rady, jest agresja- dodaje.
Jak się okazuje, na tym nie koniec. - Powstają jakieś nowe listy członków kandydujących do rady - mówi Wojciech Bogusiewicz, członek spółdzielni. - Co to się wyprawia? Powstaje niepotrzebne zamieszanie. My chcemy tylko, żeby wszystko było jawne i czytelne, w żadnym wypadku nie chcemy likwidacji spółdzielni - dodaje.
Niektórzy członkowie, jak informują, są zastraszani przez jednego z kandydatów do rady nadzorczej. W ich kierunku padają wulgaryzmy, a nawet groźby.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?