Widmo przekształceń łęczyckiej lecznicy oddala się

Według aktualnej wstępnej wersji bilansu oraz rachunku zysku i strat za rok 2012, starostwo nie stoi pod przymusem przekształcenia lecznicy w spółkę prawa handlowego. Szpital jak na razie może funkcjonować nadal w formie SPZOZ-u. - Zadłużenie szpitala zmalało dzięki restrukturyzacji osobowej i obniżeniu kosztów związanych z artykułami medycznymi - mówi Andrzej Pietruszka, dyrektor łęczyckiej lecznicy. - Jest to dobry znak dla naszego szpitala, bo biorąc pod uwagę ustawę o działalności leczniczej po zsumowaniu strat i amortyzacji otrzymaliśmy wartość dodatnią. Gdyby było odwrotnie, podmiot musiałby w ciągu dwunastu miesięcy podjąć decyzję o przekształceniu.

Strata, którą zanotował szpital w 2012 roku, wynosząca677 tys. 105 zł, została spowodowana głównie przez koszty obsługi zadłużenia, a w to wchodzą naliczone odsetki, kosztysądowe i egzekucyjne. Tymczasem wskaźnik amortyzacji w porównaniu do 2011 roku spadł, co świadczy o starzeniu się szpitalnego sprzętu, a w przyszłości może skutkować nawet ograniczeniem wykonywania zabiegów. Amortyzacja w 2012 roku na 25 lutego wynosi 1 mln 55 tys. 409 zł. Po zsumowaniu tych dwóch kwot szpital wyszedł na plus z sumą 378 tys. 301 zł. Znacznie spadł także wskaźnik wynagrodzeń, który jeszcze przed restrukturyzacją był dramatycznie wysoki, sięgał 81 proc. Teraz spadł do 70,33 proc.

- Jest to dla nas dobra wiadomość, ale w dalszym ciągu musimy wprowadzić restrukturyzację. Ten wynik nie daje nam całkowitej gwarancji, że w przyszłości nie będzie potrzeby przekształcania szpitala - mówi Wojciech Zdziarski, starosta powiatu łęczyckiego.

Łęczycka lecznica w najbliższym czasie może otrzymać także dodatkowe pieniądze z racji ugody z Narodowym Funduszem Zdrowia z tytułu nadwykonań na oddziale intensywnej terapii. Kwota, o jaką wnosił szpital, to 500 tys. zł. Ile z tych pieniędzy otrzyma, okaże się w najbliższych dniach.

Władze powiatu łęczyckiego powinny przed podjęciem decyzji co do dalszych losów szpitala przyjrzeć się, co się dzieje u sąsiadów. Komercjalizacja szpitala w Kutnie miała być lekiem na wszystkie jego problemy. Po dwóch latach funkcjonowania jest jasne, że nowa spółka stoi na skraju bankructwa.